Tabloid sugeruje, że modelka wrobiła Jarosława Bieniuka w gwałt
Jarosław Bieniuk ze względu na oskarżenia o gwałt stawiane przez Sylwię Sz., był ostatnio w centrum uwagi mediów. Według najnowszych ustaleń prokuratury, były piłkarz może okazać się nie winny. Modelka miała wszystko ukartować.
Jarosław Bieniuk ponad dwa miesiące temu został oskarżony przez mieszkankę Sopotu o gwałt. Jego rzekoma ofiara została poddana obdukcji, rozmawiała też z prokuraturą. W konsekwencji Bieniuk trafił do aresztu. Po wyjściu sportowiec udzielił wywiadu "Dzień Dobry TVN". Relacjonował, że przechodzi przez koszmar i czeka na rozwiązanie sprawy. Ostatnio sopocka prokuratura ustaliła nowe fakty, z których wynikało, że 29-letnia Sylwia Sz. zażyła kokainę. Teraz na jaw wyszły nowe ustalenia.
ZOBACZ TAKŻE: Marta Wierzbicka: "Mój Instagram jest zgodny ze mną"
Po oskarżeniach modelki o brutalny gwałt, Jarosław Bieniuk miał stracić ostatnio kontrakty. W tym ten z Lechią Gdańsk czy popularną firmą obuwniczą.
Bieniuk odniósł się do tych informacji i oznajmił, że udał się na tymczasowy urlop do czasu wyjaśnienia sprawy.
Wizerunek byłego piłkarza został mocno zszargany i trudno będzie go odbudować. Bieniuk od początku mówił, że jest niewinny. Prosił nawet media, żeby pisały o nim z pełnego imienia i nazwiska, a nie posługiwały się inicjałami, jak w przypadku kryminalistów.
Były partner Anny Przybylskiej od początku ręczył za swoją niewinność.
Jak czytamy w "Super Expressie", prokuratura ustaliła, że między Jarosławem Bieniukiem a Sylwią Sz. doszło do kontaktu seksualnego. Nie ma jednak podstaw, żeby stwierdzić, że było to wbrew pokrzywdzonej.
Modelka miała bronić się przed mężczyzną i stawiać opór. Jednak według informacji tabloidu, pod jej paznokciami nie znaleziono materiały genetycznego Bieniuka, co ma nie potwierdzać jej wersji.
Obrażenia na ciele, które posiadała, mogły powstać także podczas dobrowolnego odbycia stosunku. Co więcej, świadkowie mieli zeznać, że odgłosy dobiegające z ich pokoju hotelowego nie wiązały się z gwałtem.
Jak ustalił "Super Express", prokuratura miała ustalić także, że Sylwia Sz. wysyłała wcześniej byłemu piłkarzowi erotyczne zdjęcia i nagrania, gdzie miała mówić o swoich preferencjach seksualnych.
Jarosław Bieniuk występował w takich klubach jak Lechia Gdańsk, Widzew Łódź czy Amica Wronki. Ośmiokrotnie grał także w reprezentacji, gdzie trafił jednego gola w meczu z Maltą. Prywatnie był związany z aktorką Anną Przybylską. Para doczekała się trójki dzieci.