Theroux pierwszy raz o rozstaniu z Aniston. Jest odpowiedź aktorki na wywiad dla "New York Timesa"
47-letni aktor zdobył się na szczerość i opowiedział o intymnych kulisach rozwodu z Jennifer Aniston. Na reakcję aktorki nie trzeba było długo czekać.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Piękni, dowcipni i utalentowani. Kiedy w lutym tego roku Jennifer Aniston i Justin Theroux ogłosili, że się rozwodzą, miliony fanów na całym świecie głośno zapłakało. Nic dziwnego. Para uchodziła za dowód na to, że w Hollywood może istnieć prawdziwa, szczera miłość. Jak się okazuje - nic z tego.
ZOBACZ TEŻ: Jak ćwiczą gwiazdy
Gwiazdy długo unikały komentarza, więc media przez kilka miesięcy prześcigały się w domysłach. Mówiono, że para robi sobie wzajemne świństwa, że rozwód przebiega w fatalnej atmosferze.
Pierwsza pękła Aniston, która w sierpniu udzieliła wywiadu magazynowi "InStyle". Aktorka opowiedziała o tym, że "nie ma złamanego serca", i że nie może zajść w ciążę.
Teraz milczenie przerwał Theroux. Na łamach "New York Timesa" zdradził kulisy rozstania z aktorką po trzech latach małżeństwa. Okazuje się, że w brew pozorom zerwanie przebiegło w zaskakująco dobrej atmosferze.
- Dobra wiadomość jest taka, że to było najprawdopodobniej moje najspokojniejsze rozstanie, nie było między nami wrogości – zwierzył się gwiazdor netfliksowego "Maniaka". - To brzmi nudno, ale darzymy się takim szacunkiem, że rozstanie mogło przebiec na tyle bezboleśnie, na ile to możliwe.
Aktor odniósł się też pośrednio do słów dawnej ukochanej. Z jego perspektywy zerwanie miało jednak wpływ na ich samopoczucie. I zostawiło trwały ślad.
- Rozstanie złamało nam serca w tym sensie, że czuliśmy, że nasza przyjaźń już nigdy nie będzie taka sama.
W odpowiedzi na materiał w "New York Timesie", "Hollywood Life" zamieścił tekst, w którym opisał domniemaną reakcję Aniston na zwierzenia swojego eks.
- Wywiad Justina przypomniał jej, dlaczego się w nim zakochała. Zawsze uważała, że jego intelekt i humor są naprawdę atrakcyjne – czytamy w magazynie, który powołuje się na anonimowe źródło zbliżone do aktorki.
Jednak nie liczcie na zejście tych dwojga. Aniston "nie chce wchodzić dwa razy do tej samej rzeki". Poza tym między nimi jest zdecydowanie zbyt wiele różnic. Nie będzie więc żadnego happy endu.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.