Jest wśród nas. Setki osób śpiewały utwór zmarłej artystki
Olga Aleksandra Sipowicz, wszystkim znana jako Kora, zmarła 28 lipca 2018 roku. Pozostała po niej wspaniała spuścizna, dzięki której, za pośrednictwem innych artystów, wciąż możemy doświadczyć mistycznego spotkania z wokalistką Maanamu. Podczas "Męskiego Grania 2023" we Wrocławiu muzyczny hołd zmarłej artystce oddała Natalia Przybysz.
W książce "Kora. Się żyje. Biografia" jej autorka Katarzyna Kubisiowska napisała: "Po śmierci Kory otwiera się róg obfitości z jej piosenkami w nowych aranżacjach i interpretacjach. Kamil Sipowicz hojnie rozdaje innym twórcom teksty zmarłej żony. Chce, by Kora brzmiała zewsząd". I tak też się dzieje.
Ramona Rey regularnie nagrywa covery Maanamu. Gdy w lutym 2022 roku Putin rozpętał wojnę w Ukrainie, światło dzienne ujrzał pacyfistyczny utwór napisany przez Korę w 1983 roku "Jestem kobietą". Ralph Kaminski jesienią 2021 roku nagrał płytę "Kora". Korzystając z niewydanych dotąd materiałów fonograficznych piosenkarki Michał Popiel stworzył awangardowe słuchowisko.
Natalia Przybysz - Oko Cyklonu (Official Video)
Natalia Przybysz "Zaczynam się od miłości"
Twórczością wokalistki Maanamu zainteresowała się także Natalia Przybysz. W marcu ub.r. na rynku pojawił się album "Zaczynam się od miłości", na którym znalazły się nieśpiewane dotąd teksty Kory z książki "Miłość zaczyna się od miłości". Publikacji zredagowanej przez Kamila Sipowicza zawierającej prywatne notatki piosenkarki z lat 2003-2018 (plus kilka z roku 1983), będące również zapisem jej pracy nad warstwą tekstową utworów. Pierwszym singlem z albumu było "Oko cyklonu".
Z tych "intymnych notatek" powstał album subtelny, bardzo treściwy, z wyraźnie feministycznym przesłaniem, skupiający się na najważniejszym w życiu uczuciu – tytułowej miłości. Piosenki na płycie układają się w szerszą opowieść, a dwa utwory napisane przez Przybysz z myślą o tym projekcie, dobrze zostały dopasowane do poezji Kory.
W wywiadzie dla portalu polskapłyta-polskamuzyka.pl Natalia Przybysz powiedziała: "Długo przeglądałam wszystkie teksty i wiele czasu musiało upłynąć zanim zaczęły one żyć w mojej głowie w formie muzycznej. Zaczęłam tworzyć kolaże z różnych tekstów, bo przecież w książce znalazło się wiele szkiców, które jeszcze nie były stworzone z myślą o piosence. Znalazły się też tam te zaśpiewane przez Korę, ale mnie interesowały głównie teksty nieodkryte. I tu pojawiła się pewna trudność związana z nadaniem im pełniejszej formy. Kleiłam czasem słowa z różnych zeszytów".
"Śpiewajmy tak, aby Kora słyszała"
Podczas koncertu z serii "Męskie Granie 2023" we Wrocławiu Natalia Przybysz zaprezentowała widzom zarówno utwory z płyty "Zaczynam się od miłości", jak i covery, na ogół w nowych aranżacjach, najpopularniejszych utworów Maanamu. To jedyny sposób, aby jednocześnie zadowolić ambicje artysty oraz oczekiwania widzów, którzy zawsze najlepiej bawią się przy największych przebojach.
W przypadku koncertu Natalii Przybysz "Tribute to Kora" takim kulminacyjnym momentem było wykonanie utworu "Lipstick on the glass", który w połowie lat 80. stał się dużym przebojem na zagranicznym rynku, zwłaszcza w Niemczech, gdzie Maanam regularnie wówczas koncertował.
- Śpiewajmy tak, aby Kora słyszała - zaapelowała ze sceny piosenkarka. Publiczność wrocławskiego "Męskiego Grania 2023" odpowiedziała na ten apel. "Lipstick on the glass" Przybysz wykonała wspólnie z widzami. To była wzruszająca chwila. Setki młodych osób śpiewało utwór nieżyjących artystów (jego kompozytorem był oczywiście Marek Jackowski, a autorką tekstu Kora), który powstał 37 lat temu. Nie tylko refren, ale całą piosenkę, wszystkie zwrotki. Sława przemija, ale muzyka może dać artyście nieśmiertelność.
- Pani Koro to dla pani. Dziękujemy – tymi słowami zakończyła utwór Przybysz.
Na koncercie łatwo było zaobserwować wiekowy rozstrzał zebranej publiczności. Od osób, które niewątpliwie miały przyjemność obejrzenia koncertu Maanamu na żywo, po młodych fanów samej Natalii Przybysz, którym na pewno nie dane było spotkać się z Korą. Ostatni koncert niezapomnianej wokalistki odbył się niemal dokładnie 10 lat temu – 7 września 2013 roku w Rzeszowie.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Kora była wówczas "ekspresyjna, zadziorna, ale też uśmiechnięta, chętnie rozmawiała z publicznością. Była magia, refleksja, ale i radość obcowania z dobrą rockową muzyką na żywo". Nawet jeśli uznamy, że występ Natalii Przybysz był jedynie namiastką uczestniczenia w koncercie Maanamu, to i tak wart był obejrzenia i wysłuchania. Stanowił bowiem wartość samą w sobie.
Przemek Romanowski, dziennikarz Wirtualnej Polski