"To poniżej godności". Ostry komentarz Krystyny Jandy. Dostało się też prezydentowi
Fani Krystyny Jandy doskonale wiedzą, że aktorka często zabiera głos na tematy społeczno-polityczne. Nie ukrywa też swojego stosunku do polityków partii rządzącej. Tak było i tym razem.
Na Facebooku Jandy pojawił się post, w którym artystka w żołnierskim skrócie podsumowała ostatnie dni i zdradziła, co u niej słychać. Pisze m.in., że jest zajęta pracą na planie serialu "Królestwo kobiet"; zdradza, jak wygląda praca jej Och-Teatru w rygorze sanitarnym i nad jakimi premierami pracują aktorzy.
Ale Krystyna Janda nie byłaby sobą, gdyby nie poruszyła też kwestii pozaartystycznych. Aktorka odniosła się do awantury, jaka rozpętała po niedawnych słowach Janusza Gajosa.
Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski o wypowiedzi Krystyny Jandy: "Te słowa dzielą Polaków"
Przypomnijmy, że podczas Akademii Sztuk Przepięknych, organizowanej w ramach pandemicznej edycji festiwalu Pol'and'Rock, aktor ostro skomentował sytuację w kraju.
- Mały człowiek jednym ruchem ręki podzielił polskie społeczeństwo na pół. To jest zbrodnia - mówił Gajos, porównując ten proces do mechanizmów, które zrodziły hitleryzm. Słowa aktora wywołały burzę i dotarły do Beaty Mazurek, która zamieściła równie wymowny komentarz na Twitterze i nazwała je "insynuacjami prostaka".
Krytyczne komentarze pod adresem Gajosa zamieścili też minister Piotr Gliński i Ryszard Terlecki. W obronie aktora stanęli m.in. Jurek Owsiak i Agnieszka Holland.
"Śledzę zdumiewające obraźliwe, pogardliwe wypowiedzi władzy na temat 'nieposłusznych' aktorów, ostatnio zaatakowany Janusz Gajos jako prostak, ja tydzień temu jako głupek i marna artystka. Nie ma co reagować, to poniżej godności" – pisze z kolei Janda.
Aktorka dosadnie wyraziła też swoje zdanie na temat zaprzysiężenia Andrzeja Dudy, które niektórzy politycy chcą zbojkotować.
"Mam nadzieję, że 6 sierpnia na zaprzysiężeniu 'prezydenta' nie będzie nikogo dla mnie ważnego i przeze mnie szanowanego".
Trwa ładowanie wpisu: facebook