Tomasz Karolak o pandemii. Podsumował środowisko aktorskie
Tomasz Karolak w jednym z ostatnich wywiadów podzielił się swoimi refleksjami dotyczącym pandemii i pracy zawodzie aktora. Dla niektórych ten czas okazał się dobrą lekcją.
Tomasz Karolak ma za sobą trudny okres. Najpierw, pod koniec października 2019 r. senator Rober Dowhan zarzucił mu w mediach niespłacanie leasingu na widownię teatru w wysokości 110 tys. zł. Potem koleżanka po fachu Grażyna Wolszczak przyczyniła się do pozbawienia go siedziby teatru. Z końcem czerwca br. budynek tuż przy placu Trzech Krzyży w Warszawie przejmuje fundacja aktorki.
Trójka straciła najlepszych dziennikarzy. Afera okazała się gwoździem do trumny
Do tego w tym roku aktor mierzył się ze skutkami pandemii, przez co podobnie jak reszta branży, spadła ilość jego zleceń.
Aktor wyznał ostatnio, że pandemia nauczyła jego kolegów po fachu pokory.
"Widać, że ludzie zmienili podejście do pracy. Dziękuję Bogu, że mogą realizować filmy. (...) Podchodzą do swoich obowiązków z większym namaszczeniem i pokorą. Trudno się dziwić, skoro przez parę miesięcy nikt w naszej branży nie pracował" - powiedział w rozmowie z "Newsweekiem" Tomasz Karolak.