Troian Bellisario wspomina ślub Meghan i Harry'ego. Fascynator był dla niej utrapieniem

19 maja 2020 roku Meghan Markle i książę Harry obchodzili drugą rocznicę ślubu, który był wielkim wydarzeniem nie tylko dla rodziny królewskiej i samych nowożeńców. Miliony widzów śledziło ślub przed telewizorami. Zachwycano się piękną, prostą suknią Meghan oraz organizacją ceremonii, która kosztowała Brytyjczyków ok. 32 miliony funtów. Wśród weselnych gości znalazły się nie tylko przedstawiciele rodzin królewskich z innych krajów Europy, ale i wiele znajomych Meghan Markle z aktorskiej branży. Wśród nich byli m.in. Troian Bellisario z mężem Patrickiem J. Adamsem, kolegą Meghan z planu serialu "Suits".

Jak zdradziła niedawno aktorka znana z serialu "Słodkie kłamstewka", niektóre elementy królewskiej etykiety były dla niej prawdziwym utrapieniem. Chodziło przede wszystkim o nakrycie głowy, do którego zobowiązane są uczestniczące w ceremonii damy. Aktorka opowiadała w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Daily Mail", że miała spore trudności z doborem odpowiedniego fascynatora. Zdaniem aktorki tego typu ozdoba niekoniecznie dodaje uroku i jest po prostu staromodna. - Wyglądają śmiesznie, chyba że jesteś w latach trzydziestych XX wieku - podsumowała Bellisario.

Poza doborem twarzowego fasonu trzeba wybrać także rozmiar ozdoby, który - jak się okazuje - także nie jest bez znaczenia.

- Mógłbyś dostać taki, który jest absolutnym dziełem sztuki, ale czy nie jesteś zbyt próżny i nie próbujesz zwrócić na siebie zbyt dużo uwagi, jeśli jest za duży? A jeśli masz fascynator, który jest bardzo mały, nie stajesz się zbyt tradycyjny? To był koszmar - wspominała w rozmowie z gazetą.

Przypomnijmy sobie, jak aktorka prezentowała się na królewskim ślubie. Czy swoją stylizacją dobrze wybrnęła z sytuacji?