Ula Chincz zdradziła płeć dziecka. Wybrała już imię
Dziennikarka niedawno przyznała, że jest w ciąży. Odpowiedziała na wścibskie pytania fanów, w tym na to, jakiej płci będzie jej drugie dziecko.
Ula Chincz po kilku latach współpracy przy programach śniadaniowych, najpierw w "Pytaniu na śniadanie", a później w "Dzień dobry TVN" na dobre rozstała się z telewizją. Prowadzi własny kanał na Youtube pod nazwą Ula Pedantula, gdzie doradza w sprawach porządkowych.
Influencerka nie ma przed swoimi fanami żadnych tajemnic. Co prawda pokaźny, ciążowy brzuszek odkryła zaledwie 2 tygodnie temu. Jednak ochoczo podzieliła się z widzami szczegółami ciąży.
Czym Polsat, TVN i TVP zawalczą jesienią o widza?
- Reakcja mojego męża była radosna, ale niedowierzająca, podobnie jak moja. (...) Rysiek ucieszył się niesamowicie, jak mu o tym powiedziałam, to odpowiedział: "niemożliwe, wkręcasz mnie". On tak bardzo czekał na rodzeństwo - wyznała.
Ula Chincz zapewnia, że w długo oczekiwanej, drugiej ciąży czuje się bardzo dobrze, o wiele lepiej niż w pierwszej. Przyznała, że mniej przytyła niż w ciąży z Ryśkiem. Nie zabrakło też odpowiedzi na najczęściej zadawane pytanie, czyli to o płeć dziecka.
- Bardzo się z tego cieszę. To będzie mężczyzna. Jestem już przegłosowana w domu 3:1, ale ja sobie dam radę. Będą mnie nosić na rękach - dodała ze śmiechem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Córka Andrzeja Turskiego dokonała już wyboru imienia dla drugiego syna. Kryteria były ściśle określone: imię tradycyjne, łatwe do zmiękczenia i znajdujące odpowiedniki w obcych językach.
- Rysiek dorzucił 4 kryterium pt. "musi być na R" i lista nagle skróciła się bardzo mocno. Stąd pomysł na Roberta. Ja się trochę upierałam przy Romanie, ale mój mąż powiedział nie, nie wiem dlaczego - zdradziła.
Ula Chincz pozostawiła jednak jedną informację dla siebie i swoich najbliższych. Nie odpowiedziała na pytanie, w którym jest miesiącu ciąży. Oby udało jej się uniknąć pytań: "czy to już?" i mogła poinformować o szczęśliwym rozwiązaniu na własnych zasadach.