Wojciech Mann rozważa różne sposoby przeprowadzenia wyborów prezydenckich. Poszedł o krok za daleko?
Dziennikarz zamieścił na Facebooku żartobliwy wpis. Krytykuje w nim władzę, co nie przypadło do gustu wszystkim jego odbiorcom.
Wojciech Mann niedawno odszedł z radiowej Trójki po 55 latach pracy. Nie krył żalu do obecnych władz rozgłośni, które jego zdaniem demolują wysoki poziom merytoryczny Polskiego Radia i bezzasadnie zwalniają cenionych dziennikarzy.
Dziennikarz muzyczny w ostatnich dniach zaczął być bardziej aktywny w mediach społecznościowych. Na swoim profilu na Facebooku opublikował ankietę do swoich czytelników. Jej temat jest dość nietypowy jak na Wojciecha Manna, bo dotyczy wyborów prezydenckich, które powinny się odbyć 10 maja.
Zobacz: Koronawirus. Zakazano imprez masowych. Gwiazdy przekładają koncerty
Pomimo wprowadzenia stanu epidemii nie zdecydowano jeszcze o tym, czy wybory odbędą się w terminie, czy zostaną przesunięte na późniejszą datę.
"W ramach badania opinii publicznej uprzejmie prosimy o zapoznanie się z poniższym pytaniem, a następnie zaznaczenie wybranej odpowiedzi. Co powinien zrobić szef dużej partii politycznej w sporym kraju, aby, nie bacząc na stan epidemii i ludzi hospitalizowanych oraz objętych kwarantanną, utrzymać termin wyborów prezydenckich bez zmian:
a) skorzystać z pomocy służb mundurowych i opornych doprowadzić do urn
b) ogłosić zwycięstwo wybranego kandydata bez zawracania sobie głowy opinią obywateli
c) wykupić sobie bilet w jedną stronę dokądkolwiek i uzyskać zgodę odpowiednich organów na wykorzystanie go" - napisał Wojciech Mann.
Wpis podzielił fanów Wojciecha Manna. Padły sporo słów poparcia wobec dziennikarza, część udzieliła odpowiedzi C na powyższe pytanie, inni krytykowali zaangażowanie polityczne radiowca.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Co to ma wspólnego z muzyką ? Z czymś, co zawsze było Pańską domeną i z czym jest Pan utożsamiany? Znam sytuację, wiem co dzieje się z Trójką, ale po co zniżać się do poziomu politykowania w takiej formie?" - pytał internauta.
Pomimo licznego zaangażowania czytelników w dyskusję Wojciech Mann nie wziął w niej udziału. Pomimo złożenia takiej deklaracji politycznej, dziennikarz twierdzi, że "ma wszystko w du...e".