Wyjątkowy gość na planie. Książę Karol zajrzał za kulisy "Bonda"

Książę Karol pełniąc swoje obowiązki dyplomatyczne i reprezentacyjne nie ogranicza się tylko do spotkań z wysoko postawionymi urzędnikami czy udziału w podniosłych uroczystościach. Niektóre wizyty są mniej formalne, za to najwyraźniej przynoszą mu najwięcej radości. Szczególnie ta ostatnia.

Książę Karol gościł w miniony czwartek na planie kręconej właśnie 25. części przygód Jamesa Bonda. Radość z wizyty w Pinewood Studios zapewne była tym większa, że na miejscu czekało na niego mnóstwo atrakcji.

Książę miał okazję podejrzeć, jak wygląda praca ekipy, zwiedzić plan i obserwować sceny kręcone z udziałem m.in. Naomi Harris. Poznał też część obsady, w tym Daniela Craiga i Ralpha Fiennesa. I oczywiście przyjrzeć się z bliska kultowym samochodom 007.

W sieci pojawiły się zdjęcia z tej wizyty. Wrażenie robią szczególnie te, na których książę pozuje wraz z Danielem Craigiem na tle okazałych Aston Martinów.

Jak można wywnioskować z relacji w mediach społecznościowych, było to spotkanie pełne wrażeń. Zarówno księciu, jak i ekipie dopisywały humory. Trudno się dziwić. Nie jest tajemnicą, że książę jest ogromnym fanem serii o Jamesie Bondzie.

Daniel Craig z kolei nie pierwszy raz spotyka się z przedstawicielem rodziny królewskiej. Przypomnijmy, że podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w 2012 r. w Londynie osobiście eskortował królową Elżbietę właśnie jako Agent Jej Królewskiej Mości.

Wizyta księcia Karola jest nieprzypadkowa też z innego powodu. Jest patronem Brytyjskiego Instytutu Filmowego (BFI, który jak przypomina "Evening Stadard", sprawuje pieczę nad filmem) i to już od 40 lat. Z pewnością obserwowanie filmowców podczas pracy było dla niego prawdziwą przyjemnością.

Przypomnijmy, że premiera 25. odsłony przygód Jamesa Bonda planowana jest na kwiecień 2020 r. W filmie oprócz Craiga, Fiennesa i Harris pojawią się nowe twarze, w tym Rami Malek w roli przeciwnika 007.