Syn planuje wyjątkowy nagrobek. Tak chcą pożegnać Emila Karewicza
Przez pandemię rodzina nie mogła zorganizować uroczystego pochówku, na jaki zasługiwał Emil Karewicz. Aktor zmarł 18 marca, został skremowany. Pojawiły się nowe informacje o pogrzebie, a syn powiedział, jak planuje upamiętnić ojca.
Emil Karewicz zmarł 18 marca w wieku 97 lat. Odszedł w momencie, gdy w Polsce przybywało zarażonych. Pandemia przeszkodziła w organizacji wielu wydarzeń i uroczystości, i tak też było w przypadku pożegnania Emila Karewicza, który w kraju miał wielu fanów. Rodzina zdecydowała się jedynie na kremację, dopiero po jakimś czasie pojawiły się informacje o pochówku.
Zobacz: Gwiazdy, które zmarły na koronawirusa
Szczegóły pogrzebu zmieniały się w ostatnim czasie. Rodzina pierwotnie zakładała, że Karewicz spocznie tam, gdzie przed laty pochowano jego żonę - w grobowcu rodzinnym w Marysinie Wawerskim.
Następnie Związek Artystów Scen Polskich zwrócił się do Ministerstwa Kultury, by prochy aktora zostały złożone w Al. Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Warszawskich Powązkach.
Teraz wiadomo już, że pogrzeb będzie miał charakter świecki, odbędzie się 23 czerwca o godzinie 13.00.
Syn, Krzysztof Karewicz, powiedział w "Super Expressie", jak planuje upamiętnić ojca, tworząc mu oryginalny nagrobek.
- Mam maskę twarzy taty, która była zrobiona za jego życia na potrzeby Muzeum Hansa Klossa w Katowicach. Muzeum to zostało zamknięte, a odlew mam w domu. Teraz planuję zrobić z brązu odlew. Wkomponuję go w pomnik taty - mówi dziennikowi.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Pogrzeb świecki nie zdarza się tak często, jak tradycyjny. Ceremonia pozbawiona jest wszystkich obrzędów i symboli religijnych. Nie ma księdza, mszy i wspólnej modlitwy. Taki pogrzeb prowadzi mistrz ceremonii.