Wypłynęły upokarzające zdjęcia Johnny'ego Deppa. Tak wyglądała jego codzienność
W trakcie procesu wytoczonego przez hollywodzkiego gwiazdora byłej żonie Amber Heard na jaw wychodzą szokujące informacje na temat tej dwójki. Adwokaci aktorki przedstawili zdjęcia mające dowodzić o tym, że Depp nadużywał narkotyków, leków i alkoholu.
Choć Johnny Depp przegrał proces z brytyjskim wydawcą "The Sun", który na podstawie wypowiedzi jego byłej żony Amber Heard określił go "żonobijcą", aktor wciąż zamierza udowodnić swoją rację. Dlatego tym razem walczy w sądzie z dawną miłością, domagając się odszkodowania w kwocie 50 mln dol. za zniesławienie.
W trakcie sześciotygodniowego procesu emitowanego przez stację Court TV obie strony zamierzają przedstawić światu masę dowodów na potwierdzenie swoich tez. Dowiedzieliśmy się już m.in. z zeznań ochroniarza i pielęgniarki byłego małżeństwa, że często między Deppem a Heard dochodziło do awantur i przemocy fizycznej. Aktorka miała grozić, że odbierze sobie życie, jeśli mąż ją zostawi. Dla niego było to o tyle traumatyczne, że dawniej jego matka również szantażowała tak ojca aktora, a nawet podjęła próbę samobójczą.
Amber Heard i Johnny Depp ponownie w sądzie. Publicznie piorą brudy
Jedno jest pewne - oboje mają sporo za uszami. Prawnicy Deppa zarzucają sąd dowodami na opresyjność i agresję Amber Heard, z kolei jej przedstawiciele ujawniają SMS-y i zdjęcia przedstawiające aktora z najgorszej strony. W trakcie czwartkowej rozprawy światło dzienne ujrzały fotki odurzonego gwiazdora oraz całego stołu zażywanych przez niego substancji psychoaktywnych.
Na jednym ze zdjęć widać szklankę whisky, cztery kreski kokainy oraz pudełeczko z lekami. Na drugim cztery woreczki haszyszu. Jak zeznał osobisty lekarz Deppa dr Kipper, aktor jest uzależniony od alkoholu, opioidów, benzodiazepinów i kokainy. Ponadto namiętnie brał Xanax, czyli lek przeciwlękowy, uspokajający, który również ma właściwości uzależniające.
Gdy na sali rozpraw spytano Johhny'ego Deppa o to, jak często pije whisky od rana, obrócił tę kwestię w żart, rzucając tekstem: "A czy to nie jest pora na happy hour?".
Sensację wzbudziło też ujęcie śpiącego, odurzonego gwiazdora trzymającego między nogami kubełek topiących się lodów. Depp zeznał, że zdjęcie to zostało zrobione po dawce opioidów zażytych po 17 godzinach pracy. Żona celowo miała mu dać wtedy do rąk lody, wiedząc że zaraz 'odleci', a topiąca się słodycz będzie bardziej efektownie wyglądać na zdjęciu dowodowym.
- Jak widać prawą rękę trzymałem w kieszeni, więc nie uczestniczyłem w tym festiwalu lodów - tłumaczył przed sądem Depp.