Jest oświadczenie Pałacu. "Cała rodzina jest zasmucona"
W odpowiedzi na głośny wywiad Harry'ego i Meghan Pałac Buckingham wystosował oficjalne oświadczenie. Rodzinę królewską szczególnie niepokoi i smuci pojawiający się w rozmowie z Oprą Winfrey wątek rasizmu.
Po wybuchowym wywiadzie, wyemitowanym wczoraj wieczorem w brytyjskiej telewizji, rzecznik Pałacu powiedział: "Cała rodzina jest zasmucona, dowiadując się, jak trudne były ostatnie lata dla Harry'ego i Meghan".
Kryzys w rodzinie królewskiej. Autorka książki o Meghan ostro o monarchii
"Poruszone kwestie, szczególnie kwestia rasy, są niepokojące. Chociaż niektóre wspomnienia mogą się różnić, są one traktowane bardzo poważnie i rodzina omawia je prywatnie" - czytamy.
"Harry, Meghan i Archie zawsze będą kochanymi członkami rodziny".
Zdaniem Pałacu zarzuty, a w szczególności te dotyczące rasy, są niepokojące.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W głośnym wywiadzie księżna, mówiąc o stosunkach w rodzinie królewskiej, przyznała, że wszystko zaczęło się psuć, gdy wrócili z oficjalnej podróży po Australii. Wtedy zaczęły się rozmowy o mającym przyjść na świat Archiem.
Wbrew powszechnej opinii to rzekomo nie Meghan i Harry zdecydowali, że chłopiec nie będzie księciem. Zdecydowano o tym za nich. W związku z tym także odebrano dziecku ochronę.
- Były pytania o to, jak ciemną będzie miał karnację nasz syn - powiedziała oniemiałej prezenterce Meghan. Harry jednak nie chciał zdradzić nic więcej o tym, kto i w jaki sposób zapytał o kolor skóry jego dziecka: - Nigdy nikomu o tym nie powiem.
Po emisji wywiadu Oprah zdradziła, że Harry w rozmowie uściślił, że te uwagi nie padły ze strony królowej czy Filipa. Oskarżenia o rasizm to nie koniec. Meghan wyznała, że będąc w ciąży z Archiem myślała o samobójstwie.
W dwugodzinnym wywiadzie Susseksowie zdradzili także płeć dziecka, którego spodziewa się Meghan. Na pytanie, czy wiedzą już, czy urodzi się chłopiec, czy dziewczynka, Harry odpowiedział z radością, że dziewczynka. Rodzice dodali, że pociecha przyjdzie na świat latem.
Samą rozmowę z Oprą Winfrey porównuje się do wywiadu, jakiego w 1995 r. udzieliła księżna Diana Martinowi Bashirowi.
Według "Vanity Fair" dzień przed publikacją wywiadu Harry miał poinformować ojca o powodach, dla których zdecydował się wystąpić przed kamerą. Reakcja księcia Karola? Podobno był "zrozpaczony".
- Dla księcia Harry'ego stwierdzenie, że poczuł się zawiedziony przez swojego ojca, musiało być trudne do napisania, dla Karola ciężkie do przyswojenia - powiedziała na łamach Vanity Fair Sarah Gristwood, dziennikarka specjalizująca się w tematyce dworskiej.