Trwa ładowanie...

Zabójstwo Amie Harwick. Przeprowadzono sekcję zwłok byłej narzeczonej Drew Careya

Amie Harwick, narzeczona komika Drew Careya, została brutalnie zamordowana dzień po Walentynkach. W sprawie zabójstwa pojawił się już raport koronera.

Zabójstwo Amie Harwick. Przeprowadzono sekcję zwłok byłej narzeczonej Drew CareyaŹródło: Getty Images
d24oooh
d24oooh

Amie Harwick została zamordowana dzień po Walentynkach. Z raportu koronera wynika, że seksuolożka najpierw była duszona przez swojego oprawcę, a następnie wypchnięta z balkonu. Sekcja zwłok wykazała również, że kobieta doznała poważnych obrażeń głowy i klatki piersiowej spowodowanych upadkiem z trzeciego piętra.

ZOBACZ TAKŻE: Magdalena Narożna o rozwodzie. "Dokument z rozprawy sądowej będzie komentarzem"

O zabójstwo Harwick oskarża się Garetha Pursehouse’a, jej byłego partnera. Mężczyzna został aresztowany 3 dni po odnalezieniu ciała kobiety. Pursehouse trafił do aresztu, opuścił go jednak za kaucją w wysokości 2 milionów dolarów.

Amie Harwick i Gareth Pursehouse byli parą 10 lat temu. W 2011 r. znana terapeutka zgłosiła wniosek o zakaz zbliżenia się do niej. Jak się okazało, restrykcja wygasła dwa tygodnie przed zabójstwem. Przyjaciele Harwick twierdzą, że w ostatnich tygodniach życia Amie obawiała się ataku ze strony Pursehouse’a. Byli partnerzy spotkali się przypadkowo na jednej z imprez, gdzie mężczyzna zachowywał się bardzo agresywnie i ostatecznie doszło do awantury.

d24oooh

Ostatecznie Gareth Pursehouse jest podejrzany o morderstwo i włamanie pierwszego stopnia. Mężczyzna zostanie postawiony w stan oskarżenia już 4 marca.

Od 2017 r. Amie Harwick była związana również ze znanym komikiem i aktorem, Drew Careyem. Rok później para zaręczyła się, związek jednak nie przetrwał próby czasu. Harwick miała naukowy tytuł doktora, była specjalistą od terapii par i znanym seksuologiem, a także autorką książek z tego zakresu.

d24oooh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d24oooh