Zawstydzony Krzysztof Krawczyk. Jego biodro potraktowano na równi z Noblem Olgi Tokarczuk
Krzysztof Krawczyk, mimo wielu lat koncertowania i dużej popularności, wciąż jest skromnym człowiekiem. W zakłopotanie wprawił go jeden z tabloidów, który na pierwszej stronie dał tyle samo miejsca nagrodzie Nobla dla Olgi Tokarczuk i sytuacji z jego biodrem.
Krzysztof Krawczyk wciąż jest bardzo popularnym piosenkarzem, także wśród młodego pokolenia. W ostatnich latach był często zapraszany na Juwenalia i na jego występy przychodziły tłumy studentów. W branży muzycznej jest obecny od kilkudziesięciu lat i wciąż pozostaje dobrym i skromnym człowiekiem. Zawstydzają go nawet wzmianki o nim w polskich mediach.
"Super Express", przygotowując okładkę na wydanie gazety w środę 12 grudnia, zaskoczył całkowicie swoich odbiorców i samego Krawczyka. Tabloid na pierwszej stronie poświęcił tyle samo miejsca Oldze Tokarczuk, która dzień wcześniej odebrała literacką Nagrodę Nobla oraz Krzysztofowi Krawczykowi i jego sytuacji z biodrem. To wprawiło w zakłopotanie ikonę polskiej estrady.
Olga Tokarczuk odebrała Nobla. Zobacz ten ważny moment
"Powiem szczerze: czuję się zawstydzony, że sprawa mojego biodra została postawiona na równi z historycznym wydarzeniem przyznania wspaniałej Oldze Tokarczuk Literackiego Nobla. Przestaję rozumieć ten świat..." - wyznał Krawczyk na Facebooku.
Przypomnijmy, że artysta jesienią poddał się operacji wymiany protezy biodra na nieco lepszy i nowszy model. Dziś czuje się bardzo dobrze, dzięki czemu może bez problemów koncertować.
Przy okazji Krawczyk pogratulował Tokarczuk otrzymania Nobla. "Składam tą drogą serdeczne gratulacje Pani Oldze Tokarczuk! Jestem z Pani i Pani dokonań dumny!" - napisał.
Trwa ładowanie wpisu: facebook