Zenon Martyniuk ciągle nie widział wnuczki. Dostała imię na jego cześć
Zenon Martyniuk został dziadkiem w połowie lutego. Dopiero 16 marca po raz pierwszy zobaczy małą Laurę na żywo.
- Nie mogę się doczekać, kiedy wezmę Laurę na ręce! – mówił Martyniuk tygodnikowi "Świat i ludzie".
Dlaczego właśnie na 16 marca zaplanował ich pierwsze spotkanie?
- Mam koncert w Malanowie, a to niedaleko domu rodziców Eweliny, mojej synowej – tłumaczył król disco polo. - Na razie wnusię widziała moja żona. Od razu się w niej zakochała! Śmieje się, że mała jest bardziej podobna do naszej rodziny.
Obejrzyj: Syn Martyniuka czuje się bezkarny? "Rozpieściły go pieniądze ojca"
Daniel i Ewelina nazwali swoją córeczkę Laura, co było szczególnie wzruszające dla dziadka Zenona. "Laura" to tytuł jednej z piosenek Akcentu.
- Nagrałem tę piosenkę w 2000 r., a teraz dumny jestem, że będę ją mógł śpiewać wnuczce. Może jeszcze kołysankę jej napiszę, żeby miała taki prezent – pamiątkę od dziadka – mówił w rozmowie z tygodnikiem.
Martyniuk ma również nadzieję, że sytuacja w rodzinie Daniela wkrótce się unormuje.
- Daniel jest zakochany w Laurze, a dziecko wiele zmienia na lepsze – mówił Zenon, który już nie może się doczekać chrzcin swojej wnuczki. Na niedawny ślub syna wydał fortunę, ale tym razem nie planują wielkiej pompy.