Zenon Martyniuk obchodził perłowe gody. Doskonale pamięta dzień ślubu
Zenon Martyniuk i jego żona Danusia są małżeństwem od 30 lat. Z okazji okrągłej rocznicy król disco polo chciał ją zabrać na wyjazd do USA, ale musiał zmienić plany.
12 lutego Martyniukowie po raz pierwszy zostali dziadkami, a kilka dni wcześniej mieli inny powód do radości. Dokładnie 4 lutego obchodzili 30. rocznicę ślubu.
- Dzień ślubu z Danusią pamiętam, jakby to było wczoraj. Aż trudno uwierzyć, że minęło już 30 lat - wyznał Zenon w rozmowie z "Na żywo".
Zapytany o receptę na udany związek król disco polo śmiał się, że nie ma takich przepisów. Zdradził, że w jego małżeństwie również dochodzi do kłótni, ale "burza trwa kilka minut".
- Potem przepraszamy się wzajemnie i nadal nam świeci słońce – mówił tygodnikowi.
- Żadne z nas nigdy nie pomyślało o rozwodzie. Problemy trzeba rozwiązywać we dwoje, a nie oddzielać wszystko grubą kreską i szukać szczęścia Bóg wie gdzie. Kiedyś częściej się kłóciliśmy, ale teraz jest naprawdę dobrze. Jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi – mówił wcześniej w "Super Expressie".
W rozmowie z tygodnikiem opowiadał, że z okazji 30. rocznicy ślubu chciał zabrać Danusię na wyjazd do Stanów Zjednoczonych, gdzie kręcił niedawno teledysk do kawałka "Ja gnam przed siebie" z udziałem pięknej Heidi Fahrenbach.
Niestety, z dalekiego wyjazdu nic nie wyszło, dlatego Matyniukowie świętowali rocznicę w polskich Tatrach. Lider zespołu Akcent przyznał, że trudno było znaleźć wolny termin, bo koncerty ma już zaplanowane nawet na przyszły rok. Ale przy takiej okazji musiał oderwać się od pracy.