Od tego wszystko się zaczęło
Aby zrozumieć, do czego pije Żmuda Trzebiatowska, trzeba poznać kontekst. A jest nim wpis, jaki ukazał się na Instagramie Kaczorowskiej. Poniżej próbka.
"Jestem estetką. […] Lubię piękno kryjące się pod wieloma aspektami. [...] Natomiast obserwuję obecnie modę na brzydotę. Trochę wydaje mi się, że wynika z chęci przeciwstawieniu się instagramowemu pięknu, które narzuciło pewne standardy, a z drugiej ze zbyt skrajnego pojmowania takich haseł jak #bodypositive" - pisze Kaczorowska, która dalej dodaje:
"Po co na siłę robić z siebie 'taką zwyczajną', zamiast 'wyjątkową i niepowtarzalną'? Po co być 'zmęczoną' i w tym taką 'prawdziwą', jak można koncentrować się na swojej sile? Po co eksponować swoje wady, mówiąc o 'dystansie', jak można po prostu je akceptować, żyć sobie z nimi spokojnie, a budować markę osobistą opartą na superlatywach?" - ubolewa aktorka, która niepokoi się, że "dziwna" moda "rozlewa" się po Instagramie.