Zombie Boy miał popełnić samobójstwo. Policja wciąż oficjalnie tego nie potwierdziła
Informacja o śmierci Ricka Genesta wstrząsnęła show-biznesem. Mężczyzna, który był znany jako Zombie Boy, miał popełnić samobójstwo. Jak wynika z oświadczenia agencji modeli opiekującej się karierą Ricka w Kanadzie, policja nie stwierdziła ostatecznie, jaki był powód zgonu, a nawet nie zakwalifikowała go jako samobójstwa. Śledztwo trwa.
Z oświadczenia agencji Dulcedo wynika, że montrealska policja ustaliła czas i miejsce zgonu gwiazdy. Zombie Boy zmarł w środę 1 sierpnia, w Montrealu, dokładnie w dzielnicy Plateau-Mont Royal. Wcześniej mówiono o tym, że śmierć nastąpiła 2 sierpnia - tego dnia znaleziono ciało modela. Policja nie wypowiedziała się wciąż na temat przyczyny śmierci 32-latka. Oficjalnie nie mówi się więc o samobójstwie.
Agencja stara się wesprzeć rodzinę i bliskich Ricka w trudnych chwilach, złożyła im najgłębsze kondolencje. "Dulcedo Management jest zszokowany i zasmucony tą tragedią. Zombie Boy, Rico, był kochany przez wszystkich, którzy mieli okazję go poznać. Ikona na scenie artystycznej oraz w branży mody i rozrywki, ten innowator oczarował wszystkie serca" - czytamy.
W oświadczeniu poproszono o uszanowanie prywatności rodziny Genesta, która nie jest jeszcze gotowa na oficjalną wypowiedź. Ta pojawi się w najbliższym czasie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
3 sierpnia w sieci zaczęła rozprzestrzeniać się plotka, że Genes przed śmiercią zamieścił na Facebooku niepokojący wpis. Wiersz "The Well" miał pojawić się na profilu Zombie Boya w mediach społecznościowych 2 sierpnia po południu, co miało sugerować, że wpis był ostatnią wiadomością od mężczyzny.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Plotka wywołała niemałe poruszenie. Kilka godzin później fani Genesta mogli na Facebooku przeczytać wyjaśnienie dziwnej sytuacji. To nie Rick przed śmiercią podzielił się swoją twórczością. Zrobił to, już po odnalezieniu ciała modela, jego przyjaciel.
"Witajcie, tu mówi Karim Leduc, menedżer i przyjaciel Rico. To ja podjąłem wczoraj impulsywną decyzję, w czasie rozpaczy i tuż przed wypuszczeniem w świat załamującej wiadomości, aby podzielić się z wami jednym z jego ostatnich wierszy, ponieważ wiedziałem, że media społecznościowe to miejsce, do którego zmierza cały świat i czułem, że to ważne. Rico był bardzo utalentowanym pisarzem, a poezja była jego ulubioną sztuką. Patrząc wstecz, żałuję, że nie mogliśmy podzielić się jego prezentem wcześniej ze światem. Taki był plan w ramach specjalnego projektu, nad którym pracowaliśmy" - czytamy na Facebooku.
Karim przeprosił za zamieszanie, które wywołał publikacją wiersza. Dodał też, że chociaż śmierć jego przyjaciela wygląda na samobójstwo, najbliżsi Genesta traktują ją jako wypadek.
Trwa ładowanie wpisu: facebook