Żona Toma Hanksa zaraziła prezentera? Mężczyzna wykrył u siebie koronawirusa
Australijski prezenter telewizyjny wykrył u siebie koronawirusa. Dziennikarz twierdzi, że zaraził się od Rity Wilson, żony Toma Hanksa.
Koronawirus zbiera coraz większe żniwa. Liczba zarażonych drastycznie wzrasta każdego dnia na całym świecie. Choroba dotyka także znane gwiazdy, część z nich nie zdołała przeżyć panującej epidemii. Jak się okazuje, niektórzy celebryci zdążyli już zarazić osoby, które weszły z nimi w bezpośrednią interakcję.
ZOBACZ TAKŻE: Uziemiona Julia Wieniawa zdradza, jak skutecznie walczyć z koronawirusem
Jedną z takich osób jest Richard Wilkins, prezenter australijskiej stacji telewizyjnej Nine Network. Dziennikarz poddał się testom na obecność koronawirusa, których wynik okazał się pozytywny. Mężczyzna twierdzi, że zaraził się od żony Toma Hanksa, Rity Wilson, z która miał widzieć się dwukrotnie w ciągu ostatnich dni - 7 marca w Sydney Opera House oraz 9 marca w studiu telewizyjnym.
- O dziwo czuję się naprawdę dobrze. Co prawda informacja o pozytywnym wyniku testu mocno mną wstrząsnęła. Zajęło mi kilka minut, zanim uświadomiłem sobie powagę sytuacji. Aczkolwiek czuję się dobrze - wyznaje Wilkins.
- Przypuszczam, że zaraziłem się do Rity Wilson. Rozmawialiśmy ostatnio. Mogę się jednak mylić. Ludzie mówią, że wirus może nadejść z każdej strony - dodaje.
Tom Hanks i jego żona są zarażeni koronawirusem
Tom Hanks ogłosił to w nocy ze środy na czwartek polskiego czasu na swoim profilu na Instagramie. Aktor przebywa z żoną w Australii. Miała tam ruszyć produkcja filmu o Elvisie Presleyu. Hanks miał grać menadżera Presleya – Toma Parkera – w filmie w reżyserii Baza Luhrmanna.
Hanks napisał, że on i jego żona czuli się nieco zmęczeni, jakby byli przeziębieni oraz odczuwali bóle ciała. Rita miała także dreszcze, które odchodziły i przychodziły oraz lekką gorączkę.