BBC upokorzyło Meghan Markle. Zachowali się tak, jakby jej nie było
Meghan Markle pojawiła się w Londynie po śmierci Elżbiety II i bierze udział w oficjalnych spotkaniach z poddanymi. Po tym, jak książę Harry i jego żona odcięli się od monarchii, nie zawsze są ciepło witani przez Brytyjczyków. Kolejny cios nadszedł z BBC.
Na prośbę króla Karola III jego następca, książę William, zaprosił swojego młodszego brata i jego żonę do Londynu, aby godnie pożegnać zmarłą królową Elżbietę II. Sussexowie są obecni na oficjalnych spotkaniach z poddanymi i z uśmiechem na ustach biorą udział w wydarzeniach, od których się kategorycznie odcięli. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda tak, jakby skandal z "odejściem" z monarchii nigdy się nie wydarzył.
Okazuje się jednak, że zarówno poddani, jak i brytyjskie media nie zapomniały skandalu, jaki wywołali Sussexowie. Gdy pod zamkiem Windsor Williama, Kate, Harry i Meghan spotkali się z poddanymi, analizowano każdy ich gest i wyraz twarzy. Uwadze mediów i internautów nie umknęła reprymenda, jaką wygłosił Amerykance książę William.
Przypadkowe pominięcie Meghan?
Szeroko komentuje się też zachowanie niektórych Brytyjczyków, którzy pod murami Windsoru nie chcieli podać Markle ręki i unikali jej spojrzenia. Okazuje się, że gestów pogardy mogło było znacznie więcej.
Stacja BBC transmitowała spotkanie Williama, Kate, Harry'ego i Markle pod zamkiem. Telewizja pokazała wszystkich żałobników, jadnak na pasku informacyjnym pominięto żonę młodszego księcia.
Trwa ładowanie wpisu: tiktok
"Książę i księżna Walii oraz książę Harry złożyli hołd przed Windsorem" - mogli przeczytać widzowie na swoich telewizorach.
Wpadka czy celowe pominięcie? Wśród internautów opinie są podzielone. Jedni twierdzą, że wydarzyło się tak, ponieważ Meghan Markle nie chciała mieć z monarchią nic wspólnego. Inni są zdania, że w takim momencie wszelkie animozje powinny pójść w zapomnienie i mają nadzieję, iż jest to pomyłka stacji.