Była żona zadzwoniła w sprawie córki. Daniel płacze na Instagramie
Daniel Martyniuk po raz kolejny upokarza się na łamach własnych mediów społecznościowych. Po medialnym teatrzyku, obnażającym patologię jego zachowań, syn Zenona wyraża chwilową skruchę.
Daniel Martyniuk regularnie pojawia się w kolorowej prasie i serwisach plotkarskich, niestety głównie jako antybohater własnej rodziny. Co rusz słyszy się o skandalach z jego udziałem.
W 2018 r. o synu Zenka zrobiło się głośno, gdy wziął ślub z 19-letnią Eweliną. Dziecko było już w drodze, Zenek zadbał o królewskie wesele z gwiazdami na liście gości, ale późniejsze życie Daniela nie przypominało bajki.
Były aresztowania, kłótnie, wzajemne oskarżenia, problemy z narkotykami. A całkiem niedawno Daniel i jego była już żona spotkali się w sądzie. Para we wrześniu uzyskała rozwód.
Bezrobotny Daniel będzie musiał płacić 3,2 tys. zł alimentów na byłą żonę i córkę. Pomimo oczerniania Eweliny i jej rodziny w mediach przez Danutę Martyniuk i jej syna, kobieta nigdy nie wylewała żali publicznie. Choć dawała sygnały, że nie podoba się jej widok jeszcze ówczesnego męża z innymi paniami.
Daniel Martyniuk teraz wydaje się wyrażać skruchę i żałuje swojego zachowania. Wszystko to po medialnym piekle, jakie zgotował byłej żonie w kłótniach o opiekę i alimenty na dziecko.
Syn Zenka wrzucił do sieci płaczliwe wpisy o utraconym kontakcie z córką.