Były pomocnik królowej mówi, że Meghan jeszcze nie urodziła. "Ludzie, wstrzymajcie się"
Meghan jeszcze nie urodziła – tak twierdzi były sekretarz królewskiej rodziny. W Wielkiej Brytanii aż huczy od plotek.
Meghan i Harry chcą utrzymać fakt narodzin dziecka w tajemnicy przez kilka dni – taką informację podał w ubiegłym tygodniu pałac Buckingham. Zaraz po tym w sieci zawrzało od plotek. Czy to możliwe, że Meghan już urodziła i niebawem zostaniemy o tym poinformowani?
Dickie Arbiter, były sekretarz rodziny królewskiej, uważa, że to niemożliwe: - Te plotki to młyn na wodę – powiedział.
- Jeżeli wierzycie plotkom, uwierzycie we wszystko – kontynuował Arbiter – O narodzinach dziecka dowiemy się w odpowiednim czasie. Harry i Meghan jasno dali do zrozumienia, że poród będzie prywatny.
Zobacz także: Meghan Markle szykuje się do porodu: "Atmosfera wokół księżnej zmienia się na lepsze"
Sekretarz zapewnił, że nie będzie żadnych informacji przed porodem, a o narodzinach dowiemy się dopiero wtedy, gdy rodzice nacieszą się swoją pociechą.
- Narodziny nastąpią, jak ogłoszono, pod koniec kwietnia lub z początkiem maja, a do tego czasu musimy się wstrzymać.
Jeszcze niedawno wszyscy liczyli na to, że kilka godzin po porodzie Meghan stanie na schodach szpitala z nowo narodzonym dzieckiem i pokaże je tłumom. Ale nic z tego. Nawet Pałac nie poda informacji o nowym royal baby wcześniej niż dwa dni po jego narodzinach. Ta informacja zaskoczyła wszystkich - do tej pory Pałac informował o wszystkich porodach Kate.