Chrzest syna księżnej Meghan i księcia Harry'ego. Wiadomo, w co Archie będzie ubrany
Pięknie, ale czy bez przepychu?
Księżna Meghan i książę Harry ustalili, że ich pierworodny syn, Archie Harrison, zostanie ochrzczony 6 lipca. Terminu nie zmienili nawet, gdy okazało się, że na uroczystości zabraknie prababci chłopca, królowej Elżbiety II (nie było jej też na chrzcinach Louisa). Ceremonia odbędzie się w prywatnej kaplicy królowej na zamku Windsor dokładnie dwa miesiące po narodzinach Archie'ego. O wydarzeniu wiadomo tyle, że nie zostanie przeprowadzone z pompą, nie ma mowy o przepychu. Meghan i Harry'emu zależało na prywatnej, skromnej uroczystości.
Do tej pory chrzciny w rodzinie królewskiej były okazją do zapraszania gości z całego świata, członków innych rodów królewskich. Tym razem ma być zwyczajnie. Młodzi rodzice pragną bowiem wychować swoje dziecko w sposób najbardziej zbliżony do "normalnego", czyli z daleka od królewskich zwyczajów.
Ale jedno się nie zmieniło. Archie zostanie podany do chrztu w wyjątkowym ubranku. Wystąpi w replice sukienki, którą, w tym ważnym dla członków Kościoła dniu, nosił jego tata ponad 30 lat wcześniej.
Wdzianko na chrzciny
Dwumiesięczny Archie zostanie ochrzczony w ubranku, które powstało w 2008 r. Jest to replika sukienki z 1841 r., którą miała na sobie mała księżniczka Wiktoria, córka królowej Wiktorii. Później wdzianko przechodziło z rąk do rąk, by spełnić swoją rolę dla 62 dzieci z rodziny królewskiej. W końcu jednak materiał był tak zniszczony i delikatny, że postanowiono wykonać identyczną kreację dla następnych royal babies.
Chrzest Harry'ego
Oryginał sukienki podczas chrztu miał na sobie książę Harry, a wcześniej książę William. Z tego elementu młodzi rodzice zdecydowali się nie rezygnować, choć sukienka jest bardzo ozdobna i nijak ma się do założeń o skromnym chrzcie.
W innych sprawach postawili jednak na swoim - chrzest oglądać będzie tylko około 25 osób, a nazwiska rodziców chrzestnych nie zostaną podane do publicznej informacji. Meghan i Harry obiecali, że podzielą się z poddanymi zdjęciami z wydarzenia.