Córka martwi się o Beatę Tyszkiewicz. Widuje się tylko z gosposią
Karolina Wajda, najstarsza córka Beaty Tyszkiewicz i Andrzeja Wajdy, chciałaby, aby mama zamieszkała z nią w odziedziczonym dworku. Martwi się, że aktorka żyje samotnie w warszawskim mieszkaniu i widuje się jedynie z córką i gosposią.
Cztery lata temu Beata Tyszkiewicz podjęła decyzję o tym, że znika z życia publicznego. Zrezygnowała z pracy w "Tańcu z gwiazdami" i słuch o niej zaginął. Aktorka żyje samotnie w swoim warszawskim mieszkaniu i nie przyjmuje gości. Widuje się jedynie z najstarszą córką i gosposią. Karolina Wajda nie ukrywa, że martwi się o mamę.
"Życie w samotności nie jest dobre dla mojej mamy. Namawiam ją, by ze mną zamieszkała, ale ona wciąż mówi 'nie'. Zaproponowałam, że przywiozę jej kota, bo uważam, że zwierzęta pozytywnie wpływają na człowieka, też odmówiła" - powiedziała córka Andrzeja Wajdy i Beaty Tyszkiewicz.
Karolina Wajda odziedziczyła po ojcu dworek z kompleksem parkowym w Głuchach pod Warszawą. W dzieciństwie w posiadłości tej mieszkał Cyprian Kamil Norwid. Córka aktorki i reżysera zarządza nieruchomością, w której znajduje się muzeum wybitnego poety oraz stajnie. Organizuje też rajdy konne. Dla mamy przyszykowała nawet specjalne miejsce.
"Byłabym szczęśliwa, gdyby mama była blisko mnie. Czeka na nią własny pokój z łazienką. Wiem, że mimo rozstania z moim tatą ona kocha to miejsce, tęskni za tarasem, za drzewami owocowymi i ogrodem, ale siłą jej tu nie sprowadzę" - dodała Wajda.