Edyta Górniak martwi się o syna. Nie będzie zdawał matury. Cały czas poświęca na coś innego niż nauka
Edyta Górniak jest troskliwą mamą, która jednak pozwala synowi dorastać na jego warunkach. Teraz obawia się o chłopaka, który postanowił nie zdawać matury, a cały czas poświęcić na rozwój kariery.
Edyta Górniak ostatnio bardziej znana jest ze swoich kontrowersyjnych poglądów na różne sprawy, m.in. pandemię, niż z muzyki. 49-letnia gwiazda nie robi teraz takiej kariery, jak kilka czy kilkanaście lat temu. Muzycznie przycichła, choć o samej Górniak absolutnie nie da się zapomnieć.
Piosenkarka udziela się w sieci, a czasem rozmawia także z mediami. Kilka dni temu na jej instagramowym profilu pojawiło się zdjęcie małego Allanka. Widać, że gwiazda tęskni za synkiem, który wyrasta już na młodego mężczyznę podejmującego własne decyzje, również zawodowe.
Nastolatek, który niedawno miał zamiar pójść do wojska, zrezygnował z tego pomysłu, aby robić muzykę. Podobno chłopak radzi sobie z komponowaniem - pomagał przy tworzeniu ostatniej płyty mamy. Teraz skupia się na pracy nad własnym materiałem. Muzyką zajmuje się od 12. roku życia.
"Gdzie ten synuś, co chodził do szkoły z zamkniętymi oczami? Najpierw budził się co 1,5 h, bo chciał cyca. Nic nie spałam. Potem było mu żal spać, bo 'liście na drzewach ciągle tańczą mama'. Potem znów zrywał się rano podekscytowany - 'Mama, co dziś robimy, jaki plan?'. Potem spał po 10 h i codziennie musiałam coś obiecać, żeby wstał. Teraz nie śpi do 4 rano - 'Synek, czemu ty dziecko nie śpisz po nocach?'. 'Mama(!) - muzę robię przecież'. Wszystkie te etapy kocham. Ale jak chodził do szkoły z zamkniętymi oczami, to uwielbiałam najmocniej" - pisała niedawno Górniak.
Jednak Allan ze szkoły już jakiś czas temu zrezygnował. 17-latek nie zamierza zdawać matury. Za to niebawem można spodziewać się jego debiutu artystycznego. Póki co tworzy pod pseudonimem, by zapracować na uznanie w oderwaniu od sukcesów mamy.
- Jeśli będzie chciał wypuścić swoją muzykę, to trzeba się spodziewać, że będą różne reakcje - słowa Górniak cytuje "Dobry Tydzień". Chłopak uderza bowiem w hiphopowe tony, a taka twórczość może budzić kontrowersje np. ze względu na język.
Według magazynu Górniak obawia się, że Allan, jeszcze bardzo młody, będzie chciał udowodnić profesjonalistom, że już nie jest dzieckiem. Palenie papierosów, nałóg z którego Krupa nie umie zrezygnować, to może być za mało. Gwiazda ma się czego bać?