Z planu Meghan nic nie wyszło. Już opuścili Wielką Brytanię
W poniedziałek 19 września odbył się uroczysty pogrzeb królowej Elżbiety II, na której nie mogło zabraknąć księcia Harry’ego. Przez cały czas towarzyszyła mu Meghan Markle. Okazuje się, że ich pobyt w Londynie był ograniczony do absolutnego minimum, bo już dzień po pogrzebie pakowali się do samolotu.
Informację o opuszczeniu Wielkiej Brytanii przez Harry’ego i Meghan potwierdził portal PageSix. Książęca para, która odcięła się od rodziny królewskiej na początku 2020 r., miała skorzystać z rejsowego lotu British Airways do Kalifornii. Po wylądowaniu nie musieli się jednak przejmować tłumem gapiów i fotoreporterów.
Na płycie lotniska czekał bowiem na nich luksusowy SUV z przyciemnianymi szybami, którym odjechali do swojej posiadłości za 60 mln zł. Harry i Meghan mieszkają w osadzie celebrytów Montecito w Santa Barbra z widokiem na ocean.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książę William, księżna Kate, książę Harry i księżna Meghan znowu razem!
W wielkim domu czekali na nich 3-letni Archie i roczna córeczka Lilibet. Podobno pod nieobecność rodziców dziećmi zajmowała się Doria Ragland, matka Meghan, która na co dzień mieszka w Los Angeles (ok. 180 km od domu wnuków).
Zagraniczne media donoszą, że rychły wylot książęcej pary z Londynu nie wróży poprawy stosunków z rodziną Harry’ego. Nieoficjalnie wiadomo, że Meghan Markle poprosiła o prywatną rozmowę z królem Karolem III. Jest jednak mało prawdopodobne, że doszło do takiego spotkania przed i w dniu pogrzebu. A nazajutrz Meghan i Harry już pakowali się do samolotu.