Jacek Rozenek już żegnał się z bliskimi. Przeżył najgorsze chwile
[GALERIA]
Jacek Rozenek w maju przeszedł udar. Gdy w szpitalu odwiedziła go rodzina, byli przekonani, że ostatni raz widzą się z aktorem.
50-letni aktor ma za sobą ciężkie chwile. Mało brakowało, a mogło dojść do jeszcze większej tragedii. Do zdarzenia doszło w trakcie prowadzenia auta. Na szczęście, gdy Rozenek poczuł się gorzej, zatrzymał się na pobliskim parkingu.
[GALERIA]
- Byłem przekonany, że zasnąłem, ale to był raczej jakiś dziwny trans. Gdy się z niego ocknąłem i zerknąłem na zegarek, z przerażeniem dostrzegłem że jest godz. 15.30, co oznaczało, że wydarzenie, którego miałem być gospodarzem, już dawno się zaczęło. Chciałem chwycić za telefon i zadzwonić do organizatora, żeby się usprawiedliwić, ale nie mogłem się ruszyć. Ręce i nogi odmówiły mi posłuszeństwa - powiedział w rozmowie z portalem poradnikzdrowie.pl
Po blisko 30 minutach samotnego zmagania się ze sobą, do auta aktora podszedł zaniepokojony mężczyzna. Zauważył, że Rozenek bełkocze i wezwał pogotowie.
[GALERIA]
- Miałem klasyczne objawy. Porażenie połowicze, czyli połowy ciała - u mnie prawej, trudności z mówieniem i afazja. Rozumiałem wszystko, co się do mnie mówi, byłem świadomy, nie miałem luk w pamięci, ale kiedy chciałem coś powiedzieć, nie mogłem znaleźć najprostszych słów - wyznał aktor.
Niestety początkowo Jacek Rozenek nie trafił w ręce dobrych lekarzy. Nie postawiono właściwej diagnozy.
[GALERIA]
- Kiedy przyjechali do mnie najbliżsi, byliśmy przekonani, że właściwie tylko po to, abyśmy zobaczyli się po raz ostatni - zdradził.
Rodzina patrząc na pogarszający się stan zdrowia aktora, podjęła decyzję o przeniesieniu go do szpitala w Warszawie. Dopiero po 3 dobach od udaru podjęto właściwe leczenie.
[GALERIA]
Jacek Rozenek po pobycie w szpitalu trafił do ośrodka rehabilitacyjnego w Gryficach. Bardzo szybko zaczął powracać do formy, choć wciąż zmaga się z pewnymi niedogodności.
- Paraliż poudarowy ustępuje, chodzę prawie normalnie, odruch chwytny w dłoni jest zachowany. Choć, przyznaję, że przytrafiają mi się gorsze dni i “uciekają” mi pojedyncze słowa, więc nie zdecydowałem się na powrót na deski teatru. Ale już prowadzę samochód i (...) niedługo znowu stanę przed kamerą na planie produkcji serialu "Barwy szczęścia"- powiedział.
[GALERIA]
Aktor został twarzą kampanii "Stop Udarom". Jej celem jest przestrzeganie przed ryzykiem udaru i informowanie o tym, jak należy się zachować w przypadku jego wystąpienia.