Julia Wróblewska: Wielu moich znajomych żyje dzięki pomocy WOŚP
Julia Wróblewska to aktorka młodego pokolenia, która realnie dostrzegła działania WOŚP. Na swoim profilu na Instagramie wyraziła słowa uznania względem Jurka Owsiaka i jego fundacji.
- Jest mi strasznie przykro. Mimo oczywistej tragedii jest mi przykro, że odpowiedzialność spadła na Jurka Owsiaka i WOŚP, którzy zrobili bardzo dużo dobrego. Jestem w stanie to potwierdzić, dlatego że mój rocznik był już ratowany przez WOŚP i wiem, ile dzieci było ratowanych przez tę fundację i ile moich znajomych dzięki niej żyje. To zasługa nas Polaków i tego, jak nas Jurek wszystkich zorganizował i złączył w tej dobroci - mówiła Julia Wróblewska na swoim Insta Story.
Aktorka nie omieszkała odnieść się do skandalicznych wpisów Krystyny Pawłowicz, które wstrząsnęły opinią publiczną.
- Głupio mi, ze jedna z posłanek mówi o sianiu hejtu. Pan Jurek nie jest odpowiedzialny za to, co się wydarzyło w Gdańsku. Odpowiedzialność ponosi ten, który to zrobił - mówiła Julia.
Aktorka poruszyła także kwestię nożownika, który bezpośrednio przyczynił się do śmierci Pawła Adamowicza.
- Na tej imprezie każdorazowo jest tyle ludzi, że niemożliwe jest, żeby wyłapać kogoś takiego. Nikt się zresztą tego nie spodziewał. Nikt przede wszystkim nie spodziewał się śmierci dobrego człowieka, który od 20 lat rządził Gdańskiem, bo ludzie ciągle go wybierali.
20-latka nie kryła żalu z powodu rezygnacji Owsiaka z kierowania WOŚP-em.
- Przykro mi, że w końcu go złamano i że zrezygnował z tego stanowiska. Chciałabym powiedzieć, że stoję murem za Owsiakiem. Mam nadzieje, że sobie poradzi i wróci z powrotem na swoje stanowisko - wyznała aktorka na swoim profilu na Instagramie.
Dbaj o swoje bezpieczeństwo! Dzięki zniżkom dostępnym na stronie Link4 kod rabatowy zapłacisz mniej za ubezpieczenie.