Kamil Sipowicz wypowiedział się na temat Kory. Skończyłaby 69 lat

Dnia 8 czerwca 2020 r. Olga “Kora” Jackowska świętowałaby swoje 69. urodziny. Kultowa artystka zmarła niecałe 2 lata temu po długiej walce z chorobą nowotworową. Wokalistka na zawsze pozostanie jednak w naszej pamięci. Przez ostatnie 40 lat Kora była związana z Kamilem Sipowiczem. Po śmierci wokalistki mężczyzna był przez jakiś czas singlem, życie postanowiło go jednak dość szybko zaskoczyć.

W rozmowie z “Faktem” Kamil Sipowicz opowiedział, jak z Korą świętowali jej urodziny każdego roku. Dla legendarnej piosenkarki był to zawsze wyjątkowy dzień. Potrafiła docenić fakt, że 8 czerwca zawsze była piękna pogoda, czego dowód znajdziemy w jednym z jej utworów.

- Tego dnia bez względu na to gdzie byliśmy zawsze były wielkie przyjęcia. Jak byliśmy w Warszawie to organizowaliśmy duże przyjęcia, u nas na Płatniczej, gdzie przychodziły setki ludzi. Przyjaciele, aktorzy, pisarze, muzycy, artyści, wszyscy przyjaciele Kory – powiedział Kamil Sipowicz w rozmowie z "Faktem".

- Ostatnie dwa lata przed śmiercią Kora urządzała urodziny w takiej małej restauracyjce „Mama” w miejscowości Jacnia na Roztoczu. Tam spotykaliśmy się ze znajomymi z przyjaciółmi, którzy przyjeżdżali z całej Polski. Było roztoczańskie jedzenie, były tańce, była dobra muzyka, dobre jedzenie, alkohole i nie tylko - dodał.

Sipowicz zauważył także, że podczas tegorocznych urodzin Kory wyjątkowo pada deszcz, co wcześniej zazwyczaj się nie zdarzało. Dalej jednak jest to dla niego wyjątkowy dzień, w którym wszystkie jego myśli koncentrują się wokół Kory.

- Dzisiaj zapaliłem w domu kilkanaście świeczek. Jestem na Roztoczu, myślę o Korze. Zrobiłem specjalnie zdjęcia ogrodu, który Kora kiedyś zasadziła - wyjaśnił Sipowicz.

- Kora prowadziła ogródek warzywny i ogródek kwiatowy i to wszystko teraz pielęgnujemy. Są ukochane koty i psy Kory. Ale - o dziwo - dzisiaj pada deszcz - dodał.