Koronawirus. Ciężarna Katy Perry uciekła z Australii. Odwołała wszystkie spotkania
Katy Perry boi się zarażenia
Katy Perry ostatnie dni spędziła w Australii. Dała tam kilka koncertów z różnych okazji. Wystąpiła na zawodach sportowych, wspierała też strażaków, którzy dawali z siebie wszystko podczas niedawnych pożarów. Dla piosenkarki ten czas był dość wymagający - w końcu spodziewa się dziecka. Pomimo swojego stanu gwiazda chciała być aktywna. Teraz jednak, gdy zagrożenie koronawirusem rośnie, zdecydowała się na powrót do domu i odwołanie wszystkich zobowiązań zawodowych.
Paparazzi przyłapali ją na lotnisku. Katy Perry robiła, co mogła, by jej nie rozpoznano, ale nie udało jej się przechytrzyć fotografów.
Zobaczcie.
Katy Perry boi się koronawirusa
Katy Perry o ciąży powiedziała publicznie dopiero tydzień temu. Dłużej nie mogła jej ukrywać - brzuszek gwiazdy robi się coraz większy.
Piosenkarkę przeraziły najnowsze doniesienia o koronawirusie. Postanowiła więc na 24 godziny odciąć się od wszystkich i pozostać w swoim pokoju hotelowym. Później pojechała na lotnisko, by lecieć do USA.
Jej obawa jest uzasadniona. Perry nocowała w hotelu Park Hyatt, w którym kilka dni wcześniej mieszkał Tom Hanks. Już wiadomo, że aktor zainfekował się koronawirusem.
Katy Perry na lotnisku
Gwiazda starała się przemknąć niezauważona, ale założenie kaptura, ciemnych okularów i tulenie do siebie wielkiej poduszki zdało się na nic. Paparazzi wypatrzyli Perry w tłumie podróżujących. Piosenkarka w Australii dowiedziała się, że amerykańskie gwiazdy - Tom Hanks i jego żona Rita Wilson - zaraziły się koronawirusem. Zaledwie kilka dni wcześniej mieszkali tam, gdzie zameldowano Perry.
Katy zdecydowała więc o odwołaniu spotkań z dziennikarzami i zaszyła się w pokoju hotelowym. W samotności spędziła cały dzień, czekając na wylot do domu.
Gdy Perry przebywała w Australii, okazało się, że kilka osób pracujących w budynku Universal Music w Woolloomooloo tuż przy Sydney było wystawionych na działanie koronawirusa. Teraz muszą odbyć kwarantannę. Gwiazda postanowiła nie narażać siebie i swojego nienarodzonego dziecka. Perry na swoim instagramowym profilu nie napisała jednak jeszcze nic o koronawirusie.
Ale temat przewijał się podczas wizyty Kate w Australii. Perry od jednego z fanów dostała nawet rolkę papieru toaletowego, który znika ze sklepowych półek nie tylko w Polsce.
O tym, by dbać o siebie w tym trudnym czasie na polskim gruncie zaapelowała inna ciężarna gwiazda - Małgorzata Rozenek.