Koronawirus. Tom Hanks przebywa na kwarantannie w Australii
W marcu zdiagnozowano u Toma Hanksa koronawirusa. Aktor przebywał wtedy w Queensland w Australii razem ze swoją żoną. Po pół roku Hanks powrócił na Złote Wybrzeże i ponownie został poddany kwarantannie.
W marcu 2020 r. Tom Hanks przybył do Australii razem ze swoją żoną Ritą Wilson. Aktor miał pracować przy filmie Baza Luhrmanna o życiu Elvisa Presleya. Niestety ze względu na to, że u Hanksa i jego żony stwierdzono obecność koronawirusa, zdjęcia należało przerwać. Pół roku po tych wydarzeniach producenci zdecydowali się powrócić na plan.
Po przybyciu do Australii prywatnym odrzutowcem Tom Hanks został przetransportowany prosto do hotelu. Tam będzie odbywał dwutygodniową kwarantannę. Jak podaje Daily Mail, aktor i ekipa filmowa wynajęli w hotelu kilka pięter.
Tom Hanks znowu trafił na kwarantannę
Zagraniczne media informują, że cała ekipa podlega takim samym kontrolom, jak inni ludzie, którzy przebywają na kwarantannie w hotelach. Premier Queensland, Annastacia Palaszczuk, potwierdziła te doniesienia. Polityk dodała, że wszyscy będą "poddawani wyrywkowym kontrolom przez policję". Lider opozycji, Deb Frecklington, stwierdził jednak, że Tom Hanks powinien zostać skierowany do wyznaczonego hotelu.
"Australijczycy nie mogą na co dzień wybierać miejsca, w którym poddadzą się kwarantannie. Celebryci też nie powinni" skwitował Frecklington. Jednak gdyby Tom Hanks i ekipa filmowa zostali skierowani do wyznaczonego hotelu, koszty utrzymania ponieśliby podatnicy. Teraz rachunek za pobyt w hotelu pokrywają producenci filmu.
Tom Hanks należy do grona najbardziej docenianych aktorów. Udało mu się zdobyć statuetkę Oscara dwa razy z rzędu. Po raz pierwszy za rolę w filmie "Filadelfia" w 1993 r. oraz za "Forresta Gumpa" rok później. Najnowszą produkcją, w której wystąpił Hanks, był film "Cóż za piękny dzień". Aktor wcielił się w nim we Freda Rogersa.