Skandalista Andrzej przynosi wstyd królowej. Nowy pozew w drodze
Książę Andrzej jest od kilku lat oskarżany o współudział w przestępczym procederze Jeffreya Epsteina. Wpływowego miliardera, który werbował nastolatki i zmuszał do świadczenia usług seksualnych jemu i jego zamożnym przyjaciołom. Jedna z ofiar mówi wprost, że miała 17 lat, gdy trafiła do łóżka syna królowej. Teraz głos zabrała kolejna pokrzywdzona.
Książę Andrzej odwiedził w tym tygodniu matkę w Balmoral, królewskiej posiadłości w Szkocji. Nie wiadomo, czy rozmawiali o burzy, która rozpętała się za oceanem. Ale wieści stamtąd płynące z pewnością nie ucieszyły Elżbiety II, której 61-letni syn przynosi hańbę.
Najpierw zrobiło się głośno o pozwie Virginii Roberts Giuffre. Nastoletniej blondynki ze słynnego zdjęcia, na którym Andrzej obejmuje ją, a w tle widać Ghislaine Maxwell. Prawą rękę miliardera Jeffreya Epsteina, oskarżanego o handel żywym towarem i werbowanie nastolatek do świadczenia usług seksualnych.
Okazuje się, że nie tylko Giuffre zamierza domagać się sprawiedliwości przed amerykańskim sądem. "Mirror" podaje, że oddzielny pozew zarzucający księciu Andrzejowi molestowanie seksualne może zostać złożony przez Johannę Sjoberg.
To kolejna ofiara Epsteina, która opowiedziała po latach o przeżytej traumie. Gdy miała 19 lat, została zatrudniona przez Maxwell jako masażystka Epsteina. Szybko się jednak przekonała, że nie chodzi im o zwykły masaż pleców.
Sjoberg już w 2016 r. opowiadała w prasie, że Epstein chwalił się przy niej odebraniem dziewictwa nieletniej "masażystce", którą widziała w jego posiadłości. O spotkaniu z księciem Andrzejem mówiła w 2019 r. Sjoberg wyznała, że gdy miała 21 lat, była w nowojorskim domu Epsteina. Syn królowej posadził ją sobie na kolana i miał obmacywać jej piersi. Nieoficjalnie wiadomo, że właśnie z tego powodu 41-letnia Sjoberg zamierza go pozwać.