Zawarli pakt na dzień pogrzebu. Najważniejsza będzie królowa
Nie jest tajemnicą, że książęta Harry i William nie mają obecnie najlepszych relacji. Ich kontakt urwał się wraz z wyprowadzką młodszego następcy tronu za ocean. Sytuację pogorszył wywiad, jakiego Harry udzielił z Meghan na temat rodziny królewskiej. Czy pogrzeb księcia Filipa będzie okazją do pojednania skłóconych braci?
Księżna Kate nie radzi sobie z rozłamem, który zapanował w jej rodzinie. Do dziś nie może pogodzić się z faktem, że Meghan i Harry zdecydowali się opuścić pałac i żyć na własnych warunkach za oceanem. Przeżywa też załamanie braterskich relacji między Williamem a jego młodszym bratem. A nie ma co ukrywać, przepaść między synami Diany nieustannie się pogłębia. - Za kulisami usilnie starała się być rozjemcą między Williamem i Harrym. Była głęboko zasmucona konfliktem braci. Nie zapominajmy, że sama była niezwykle blisko Harry'ego - mówiła w "Entertainment Tonight" Katie Nicholl, ekspertka ds. brytyjskiej monarchii.
Oliwy do ognia dolał też marcowy wywiad, jakiego Meghan i Harry udzielili Oprah Winfrey. - William jest zdruzgotany. W całą tę sagę została wciągnięta księżna Cambridge, a tego William nienawidzi - oceniła na gorąco Nicholl.
Nic więc dziwnego, że przybycie Harry'ego do Londynu, ze względu na zbliżający się pogrzeb księcia Filipa, jest dla całej rodziny królewskiej nie lada przeżyciem. Jak podaje brytyjski dziennik "Daily Mail", William i jego młodszy brat przeprowadzili ze sobą rozmowę telefoniczną tuż po tym, jak Harry wylądował na lotnisku Heathrow. Do pierwszego spotkania rodzeństwa ma dojść jednak dopiero rano 17 kwietnia, tuż przed pogrzebowymi ceremoniami ku czci ich zmarłego dziadka.
Plotkuje się, że księżna Kate jest gotowa działać jako rozjemca między braćmi, którzy przysięgli na tych kilka dni odłożyć na bok wszelkie animozje. Wszystko po to, by w spokoju uczcić pamięć księcia Edynburga.
- Wiedzą, że w sobotę nie chodzi o nich - chodzi o uczczenie pamięci ich dziadka i wspieranie babci. Byłbym niezwykle zaskoczony, gdyby nie to zajmowało ich głowy. Będą chętni do wspólnego spędzania czasu z rodziną, choć raz w tej samej strefie czasowej - powiedziało źródło "Daily Mail".
- Cały nacisk kładzie się teraz na królową. Bez wyjątków. Rodzina zjednoczona - podsumowała osoba będąca blisko z Pałacem.