Księżna Diana była najbardziej nieszczęśliwą mężatką. Przeszła przez piekło
Małżeństwo księżnej Diany i księcia Karola nie miało prawa przetrwać. W ich związku zawsze była "ta trzecia". To Camilla, według fanów brytyjskiej rodziny królewskiej, doprowadziła do rozpadu "bajkowej rodziny", a ostatecznie do śmierci Lady Di.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Bajkowe życie Diany Spencer i księcia Karola nie trwało zbyt długo. Choć mówiono o tym, że syn królowej Elżbiety II zerwał z Camillą Parker Bowles, gdy oświadczył się Dianie, uczucie do byłej dziewczyny nigdy w nim nie wygasło. Według Penny Junor, autorki książki "Księżna: Nieopowiedziana Historia", pierwsze poważne problemy zaczęły się już podczas ślubu i miesiąca miodowego nowożeńców.
Diana szła do ołtarza niemalże za karę. Dzień, który powinien być dla niej najszczęśliwszą chwilą w życiu, przerodził się w koszmar.
- Byłam śmiertelnie spokojna, śmiertelnie. Czułam się jak owca prowadzona na rzeź, ale nie mogłam nic z tym zrobić. Dzień mojego ślubu był najgorszym dniem w moim życiu. Gdybym mogła napisać własny scenariusz, pozwoliłabym odejść mojemu mężowi z jego kobietą i zakazała mu powrotu. Opinia publiczna chciała księżniczki, która dotykiem przemienia wszystko w złoto i sprawia, że ich problemy odchodzą w dal. Nie myślałam o tym, że każdego dnia po trochu umieram - mówiła na jednym z niedawno opublikowanych nagrań Diana.
Miesiąc miodowy
Podczas podróży poślubnej (m.in. podczas rejsu po Morzu Śródziemnym na statku Britannia) wcale nie było lepiej. Diana nie potrafiła ukryć, że irytuje ją zachowanie świeżo poślubionego męża. Do szewskiej pasji doprowadzało ją m.in. nieustanne przesiadywanie Karola nad obrazami. Do tego stopnia znienawidziła jego nowe hobby, że pewnego razu zniszczyła zarówno obraz, jak i jego pędzle. Ale to nie wszystko.
Któregoś dnia młodzi małżonkowie omawiali wspólny terminarz. W pewnym momencie z kalendarza Karola wysunęło się zdjęcie Camilli i upadło na ziemię. Książę zupełnie się tym nie przejął, bo kilka dni później żona przyłapała go na noszeniu złotych spinek do mankietów z wygrawerowanymi inicjałami C&C. Była pewna, że litery oznaczają inicjały: Camilla i Charles.
Oburzenie Diany coraz częściej zaczynało przeradzać się w rozpacz. Nie potrafiła poradzić sobie z zainteresowaniem mediów, obowiązkami księżnej i z romansem męża. Wpadła w bulimię.
- Gdy pierwszy raz wywołałam wymioty, poczułam wielką ulgę. To był mój sposób na rozładowanie napięcia. Podczas pierwszych pomiarów ślubnych miałam w talii 73 cm. W dniu ślubu mierzyłam już 59 cm. Znikałam w oczach. (...) Miałam koszmary, co noc śniła mi się Kamila. Chudłam coraz bardziej. Ludzie oczekiwali, że z dnia na dzień zmienię się w księżną Walii. Kamila stała się moją obsesją. Karol wydzwaniał do niej i pytał, jak się zachowywać - przyznała w filmie "Diana: In her own words".
Zamiana ról
Książę Karol nie spodziewał się, że wkrótce to jego małżonka będzie grać pierwsze skrzypce, a on sam będzie musiał usunąć się w cień. Wszystko zaczęło się w październiku 1981 r., gdy, jak sama Lady Di wspomina, "został poczęty William, który był jej ratunkiem".
- Diana przekształciła się w bardzo elegancką blond piękność. Podczas wspólnej wizyty w Walii książę Karol po raz pierwszy uświadomił sobie: "Oni przyszli spotkać się z moją żoną, nie przyszli zobaczyć się ze mną" - powiedziała Lady Elizabeth Anson, kuzynka królowej i organizatorka imprez w rozmowie z "People".
Karol nie mógł znieść myśli, że jego miejsce na świeczniku zajęła Diana i to z nią związani są poddani.
- Popełnił ogromny błąd. Chcesz sympatyzować z Dianą - och, Boże, zrób to. Możesz napisać, że był architektem porażki, którą było małżeństwo z nią. Nie był na tyle wrażliwy. Interesował się rzeczami widzialnymi, a nie niewidzialnymi. Nigdy nie potrafiłby zrozumieć złożoności jej emocji - wyznał bliski przyjaciel Karola w książce Penny Junor.
Po narodzinach dzieci
Z jednej strony narodziny dwóch synów uspokoiły Dianę. Zajęła się wychowywaniem chłopców, starając się zapewnić im beztroskie dzieciństwo. Z drugiej sprawiły, że jeszcze bardziej oddaliła się od Karola, a on miał czas na zakazany romans z Camillą. W 1985 r. małżonkowie oficjalnie przestali ze sobą sypiać. Swoje kontakty ograniczyli do minimum. Spotykali się tylko, gdy wymagał tego królewski protokół.
9 grudnia 1992 r. nastąpiło coś, co musiało się wydarzyć. Premier John Major wydał oświadczenie o separacji Diany i Karola. Rozłąka trwała 4 lata.
- Pałac Buckingham ogłasza, że książę i księżna Walii zdecydowali się na separację. Ich konstytucyjna pozycja pozostaje niezmieniona. Decyzja została podjęta za obopólną zgodą, oboje też będą wspólnie wychowywać swoje dzieci. Ich Królewskie Wysokości będą także w przyszłości wypełniać zobowiązania publiczne oraz w miarę możliwości brać wspólnie udział w uroczystościach rodzinnych oraz narodowych. Królowa oraz książę Edynburga ubolewają nad tą decyzją, przyjmują ją jednak ze zrozumieniem i współczuciem, uwzględniając trudności, które doprowadziły do tego kroku - napisano w dokumencie.
"Camillagate"
Z każdym kolejnym dniem problemy się nawarstwiały. Na początku 1993 r. ujawniono pikantną 8-minutową rozmowę telefoniczną Camilli i Karola. Dziennikarze "The Daily Mirror" opublikowali m.in. fragment, gdy książę mówił do kochanki, że "chciałby odrodzić się jako jej majtki" i "zostać jej tamponem". Afera szybko zyskała własną nazwę - "Camillagate".
Rok później książę postanowił oficjalnie przyznać się do romansu. Choć nie powiedział, z kim zdradził żonę, cały świat wiedział, że z Parker-Bowles. Przy okazji zaczął się bronić, że ożenił się z Lady Di wyłącznie z przymusu. Nigdy jej nie kochał, a stanął na ślubym kobiercu przez naciski ojca, Filipa.
Po 4 latach od ogłoszenia separacji księżna Diana i książę Karol uzyskali rozwód. Rok później, a dokładniej 31 sierpnia 1997 r., media na całym świecie obiegła informacja o tragicznym wypadku samochodowym, w którym zginęła "królowa ludzkich serc".
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.