Marcin Dubieniecki atakuje Artura Boruca. "Sugeruję uciszyć swoją WAGs"
Marcin Dubieniecki postanowił zabrać głos w sprawie rodzinnego zdjęcia państwa Boruców. "Dla pana Artura Boruca lepiej byłoby, abym jako naoczny świadek patologii w relacji ojciec i syn, jaką uskutecznia pan Artur Boruc, lepiej się nie wypowiadał" - grzmi we wpisie na Twitterze. Przy okazji dostało się też żonie piłkarza.
Chyba nikt się nie spodziewał, że rodzinne zdjęcie Sary i Artura Boruców wywoła tyle kontrowersji. Przypomnijmy, że oprócz blogerki i piłkarza na fotografii znajduje się też trójka ich dzieci: Amelia, Oliwia i Noah. Dociekliwi internauci od razu zauważyli, że na fotce brakuje syna sportowca z poprzedniego związku z Katarzyną Modrzewską. Zaczęły się pytania, dlaczego 11-letni Aleksander nie spędził Dnia Ojca ze swoim tatą.
"Też nam przykro, od 11 lat walczymy z matką. Nie mamy z nim żadnego kontaktu, niestety. Artur od urodzenia widział go może pięć razy. Wszystko za sprawą mamy chłopca, która zadbała o to, by nie poznał taty ani sióstr..." - odpowiedziała jednej z internautek Sara. Komentarz jednak szybko zniknął z sieci.
W internecie jednak nic nie ginie. Słowa blogerki błyskawicznie podchwyciły inne media, a wraz z nimi Marcin Dubieniecki. Prawnik nie bez powodu zainteresował się zresztą tą sprawą, bowiem to właśnie on, razem z Modrzewską, wychowuje 11-letniego syna Boruca.
"Nie czytam tego typu artykułów, ale dla Pana @ArturBoruc lepiej byłoby, abym jako naoczny świadek patologii w relacji ojciec i syn, jaką uskutecznia Pan @ArturBoruc, lepiej się nie wypowiadał. Sugeruję też uciszyć swoją WAGs" - napisał na Twitterze. Myślicie, że to powstrzyma Sarę przed kolejnymi wpisami?
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przypomnijmy, że Marcin Dubieniecki i Katarzyna Modrzewska poznali się w 2009 r. Prawnik był wówczas zaangażowany w jej sprawę rozwodową z Arturem Borucem. Mówiło się o tym, że już wtedy między nimi zaiskrzyło, ale Dubieniecki był wówczas jeszcze mężem Marty Kaczyńskiej. Z biegiem czasu i ich małżeństwo się rozpadło. Sprawa sądowa odbyła się w 2016 r. Rozwód orzeczono na pierwszej rozprawie, a państwo Dubienieccy rozstali się w zgodzie.
Miłość Dubienieckiego i Modrzewskiej została później wystawiona na próbę. W 2015 r. oboje zostali zatrzymani w związku z podejrzeniem o malwersacje pieniędzy z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Mimo kłopotów ich związek przetrwał i w 2017 r. został zalegalizowany. W tym samym roku na świat przyszło wspólne dziecko pary - a tym samym Dubieniecki został tatą po raz trzeci (jest już ojcem Martyny i Ewy, córek z małżeństwa z Martą Kaczyńską).
Z kolei Artur Boruc w lipcu 2014 r. wziął ślub z Sarą Mannei. Para doczekała się narodzin córki Amelii oraz syna Noaha. Sara ma też córkę z poprzedniego związku - Oliwię.