Marek Niedźwiecki wydał oświadczenie w sprawie odejścia z Trójki
Za nami bardzo burzliwy weekend dla słuchaczy Trójki. Odeszło kilku redaktorów, w tym związany od lat z rozgłośnią Marek Niedźwiecki.
Przypomnijmy: 15 maja piosenka Kazika "Mój ból jest lepszy niż twój", wymierzona w Jarosława Kaczyńskiego, zajęła 1. miejsce na Liście Przebojów Trójki. Następnego dnia notowanie zniknęło ze strony internetowej rozgłośni. Słuchacze i fani zaczęli protestować i pisać wprost o cenzurze mediów. Dyrektor Trzeciego Programu Polskiego Radia Tomasz Kowalczewski napisał w oświadczeniu, że piosenka została nielegalnie wprowadzona do głosowania elektronicznego, a przy liczeniu głosów dokonano manipulacji. W związku z tym redakcja podjęła decyzję o unieważnieniu głosowania.
Tak, jak udało nam się dowiedzieć wcześniej, ostatecznie władze radia oskarżyły dziennikarza Marka Niedźwieckiego o manipulację i fałszowanie wyniku.
W odpowiedzi na oskarżenia Marek Niedźwiecki rozstał się z Trójką.
"W związku z sytuacją, która zaistniała wokół piątkowego notowania LP3 oraz posądzeniem mnie o nieuczciwość w przygotowywaniu audycji, którą prowadzę od ponad 35 lat, kończę współpracę z Programem III Polskiego Radia" - poinformował w krótkim oświadczeniu dziennikarz.
Afera w Trójce - fani i inne gwiazdy stoją po stronie Kazika oraz Niedźwieckiego
Radiowa Trójka znalazła się w bardzo niewygodnej sytuacji. Oburzeni postawą władz stacji są i artyści, i jej słuchacze. Pod każdym możliwym postem radia w mediach społecznościowych wrzucają piosenkę Kazika, która wygrała unieważnioną Listę Przebojów Trójki. Artyści buntują się przeciwko sytuacji, do której doszło w weekend. Kasia Nosowska przyznała, że nie chce, by w Trójce grano jej piosenki. Podobnie zadeklarował Organek. Artur Rojek zapowiedział, że nie ma zamiaru współpracować z radiową Trójką.
O cenzurze w polskim radiu mówili też Maciej Musiał, Borys Szyc, Beata Tadla.