Meghan i Harry "zaskoczeni" przez zimę. Księżna zadbała, by się nie przeziębić

Księżna w Bristolu stawiła się ciepło ubrana - miała na sobie ciemny płaszcz wykończony szalem. Niestety, kreacji od Oscara de la Renty, która kryła się pod okryciem, nie zobaczyliśmy. Meghan czerń przełamała zielonymi kozakami marki Sarah Flint. Do butów dobrała niewielką torebkę w identycznym odcieniu.

Stylizacja miała jesienny charakter, ale sprawdziła się i zimą. Jedynym niepraktycznym elementem garderoby (choć pięknym) okazały się buty - wysokie obcasy, śnieg i zaawansowana ciąża to nie jest najbezpieczniesze zestawienie.

Na szczęście księżna miała przy sobie męża. Harry, jak zawsze, wspierał żonę i pilnował, by nic jej nie groziło. Książę mieszkańcom Bristolu pokazał się w eleganckim wydaniu - założył szary płaszcz, pod nim miał sweter i białą koszulę.

Meghan w ciąży się nie oszczędza i mimo swojego stanu odwiedza z mężem kolejne miejscowości, przedstawiając się poddanym, poznając historię miast i zwiedzając zabytki. Wygląda przy tym nienagannie. Ostatnio wystąpiła ubrana na czarno, a włosy zaczesała w eleganckiego, prostego koczka. Tym razem postawiła na romantyczne fale - włosy opadały jej na jedno ramię.

Plotkuje się, że poród księżnej planowany jest na marzec/kwiecień, więc koniec ciąży zbliża się nieubłaganie. Sama zainteresowana nie mówi na ten temat niemal nic - pytania brytyjskich fanów zbywa delikatnym uśmiechem lub półsłówkami. Nieznana jest także płeć malucha, na którego czekają nie tylko członkowie rodziny królewskiej, ale i wielbiciele Meghan na całym świecie.