Meghan Markle kontra tabloid. Przegrała drugą rundę w sądzie
Trwa proces, który Meghan Markle i książę Harry wytoczyli wydawcy gazety "Mail on Sunday". Kolejna rozprawa zakończyła się niekorzystnie dla księżnej.
Batalia sądowa, o której mowa, dotyczy prywatnej korespondencji pomiędzy Meghan i jej ojcem, która nieoczekiwanie wyciekła do prasy i została opublikowana w "Mail on Sunday” właśnie. Żona księcia Harry’ego oskarżyła wydawcę gazety o bezprawne wykorzystanie prywatnej korespondencji i zmanipulowanie jej ojca.
Sprawa sięga 2018 r., ale na wokandę trafiła dopiero w kwietniu. To właśnie wtedy miała miejsce pierwsza rozprawa. Prawnicy żony księcia zarzucają wydawcy gazety naruszenie praw autorskich, dóbr osobistych oraz nękanie Markle przez tabloid.
Meghan i Harry oddali hołd księżnej Dianie
Decyzją sądu większość oskarżeń Meghan Markle skierowanym w stronę "Mail on Sunday" zostało wówczas uznanych za "nieistotne", jakoby brytyjskie media miały własną agendę przeciw księżnej. Sędzia odrzucił także jej zarzuty dotyczące faktu, że dziennikarze mieliby celowo dopuścić do konfliktu pomiędzy żoną księcia Harry’ego a jej ojcem, Thomasem Markle, przedstawiając Meghan w niekorzystnym świetle.
Jak informuje "Marie Claire", Meghan przegrała właśnie drugą rundę sądowej potyczki. Tym razem sąd uchylił wniosek prawników księżnej dotyczący zablokowania powoływania się , redakcji gazety i jej obrońców na informacje zawarte w biografii Sussexów, "Finding Freedom". Argumentowali, iż para książęca nie brała udziału w powstawaniu tej publikacji.
Decyzja sędzi Franceski Kaye niesie za sobą konsekwencje, na które mogą wpłynąć na korzyść tabloidu w całym procesie. Jak relacjonuje kolorowa prasa, w książce "Finding Freedom" autorstwa Omida Scobie i Carolyn Durand jest zawarta sugestia, iż Markle zgodziła się na publikację listów do ojca na łamach prasy, aby przedstawić w mediach własną wersję wydarzeń. Sprawa wciąż jest w toku.