Oliwia Bieniuk wspomina dzień śmierci mamy. "Nie chciałam usłyszeć tej wiadomości"
Sześć lat temu po walce z ciężką chorobą odeszła Anna Przybylska. Zostawiła trójkę dzieci. Córka aktorki miała wówczas 12 lat i doskonale pamięta ten dzień.
Córka Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka powoli wkracza w dorosłość. W październiku dziewczyna skończy 18 lat, a w przyszłym roku podejdzie do matury. Już teraz wiąże swoją przyszłość z aktorstwem. Ostatnio zagrała w filmie, w którym nawiązuje do śmierci swojej mamy.
Teraz udzieliła wywiadu magazynowi "Viva", gdzie pierwszy raz wraca wspomnieniami do wydarzeń sprzed 6 lat. Oliwia wspomina dzień odejścia Anny Przybylskiej.
"Nigdy nie zapomnę dnia śmierci mamy. Byliśmy wtedy u babci Lidzi, mamy mojego taty. Spodziewałam się tego, co się stanie. Tamtego dnia nie odbierałam telefonu, bo nie chciałam usłyszeć tej wiadomości. W końcu przyszedł tata z towarzyszącym mu psychologiem, który miał mu pomóc w przekazaniu tej informacji dzieciom" - wyznała.
Mama Anny Przybylskiej wspomina córkę
W gorszych chwilach Oliwia ogląda filmy z mamą oraz szkatułkę z jej biżuterią. To jedyne pamiątki, jakie pozostawiła po sobie Przybylska.
"Zawsze powtarzała, że mam być mądra i rozsądna. I żebym nie ulegała porywom chwili i nie podejmowała pochopnie decyzji. Tak zresztą cały czas mnie wychowywała. Ale nie zostawiła mi żadnego pamiętnika czy dziennika. Szkoda. Jedyne, co mi po niej zostało, to szkatułka z biżuterią, którą czasem przeglądam, jak mi smutno. Oglądam też filmy, w których grała" - dodała.
Oliwia odziedziczyła po mamie urodę. Niektórzy twierdzą, że jest uderzająco do niej podobna.
Trwa ładowanie wpisu: instagram