Trwa ładowanie...

Piotr Woźniak-Starak nie żyje. Michał Witkowski skomentował jego śmierć

Nie milkną echa po śmierci Piotra Woźniaka-Staraka. Sprawę skomentował także pisarz Michał Witkowski. Stwierdził, że Woźniak-Starak może być szybko zapomniany. Choć miał niepodważalne zasługi dla polskiej kultury.

Piotr Woźniak-Starak nie żyje. Michał Witkowski skomentował jego śmierćŹródło: East News
d20uz53
d20uz53

Wiadomość o śmierci Piotra Woźniaka-Staraka dotknęła praktycznie cały polski show-biznes. W mediach społecznościowych aktorzy, filmowcy, dziennikarze czy muzycy wspominają, że był dobrym człowiekiem, przyjacielem czy współpracownikiem. Wszyscy podkreślają, jak bardzo zależało mu na produkcjach, które współtworzył.

ZOBACZ TEŻ: Edward Miszczak na ramówce TVN-u: "Serce pęka, jak człowiek sobie uświadomi, co się stało na tym jeziorze"

O swój komentarz pokusił się też Michał Witkowski, pisarz i felietonista, autor m.in. "Lubiewa" czy "Wymazanych". Stwierdził, że Woźniak-Starak był prawdziwym inteligentem wśród polskich bogaczy. Mógł pławić się w luksusach, ale nie zapominał o samorozwoju, książkach i odwiedzaniu mniej znanych miejsc. To go zdecydowanie wyróżniało na tle reszty.

d20uz53

- Tym większy żal, gdy w sile wieku ginie człowiek, który był dla mnie właśnie symbolem tych "inteligenckich" bogaczy. Inteligenckich i inteligentnych - napisał Witkowski na Facebooku.

W swoim długim komentarzu pisarz przywołał postać Janusza Głowackiego. Przypomniał, że na jego pogrzebie pojawił się właśnie Woźniak-Starak. W jego ostatniej drodze nie towarzyszyło mu zbyt wiele osób. Witkowski obawia się, że podobnie będzie z tragicznie zmarłym producentem.

- Pogrzeb wielkiego pisarza był smutny z definicji, ale smutny jeszcze podwakroć dlatego, że - wbrew szumnym oświadczeniom - pokazywał, że Głowa jednak umierał zapomniany. [...] Dla porównania Annę Jantar żegnało 40 tys. osób. I na tym pogrzebie Głowy z młodych ludzi pojawili się właściwie wyłącznie Starakowie - Piotr z żoną. To dla mnie coś znaczy. A więc człowiek, który nie tylko wydaje kasę, ale także "robi filmy z pasji" - stwierdził.

Woźniak-Starak był bardzo zaangażowany w filmy, nad którymi pracował. Starał się dopracowywać każdy możliwy szczegół.

d20uz53

- To nie jest przysłowiowy hollywoodzki gruby facet z cygarem w zębach, któremu wszystko jedno, co będą produkować, byle tylko to okazało się kasowe. To producent, pierwszy twórca filmu. Jest więc to człowiek, który robi dużo dobrego dla polskiej kultury, który właściwie dopiero zaczął działać i mógłby ze swoimi środkami właściwie góry przenosić w świecie filmu - czytamy.

Pisarz zacytował też Marię Nałkowską, by pokazać, że niespodziewana śmierć jest najsmutniejszą.

- Miała rację Nałkowska: "Umiera się w byle jakim miejscu życia. I dzieje człowieka zawarte między urodzeniem jego a śmiercią wyglądają niekiedy jak nonsens" - skomentował.

d20uz53

Piotr Woźniak-Starak zaginął w niedzielę 18 sierpnia na terenie jeziora Kisajno. Jego ciało wyłowiono w czwartek 22 sierpnia. Zmarł w wieku 39 lat.

d20uz53
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d20uz53