Placido Domingo zerwał współpracę z Metropolitan Opera. Powodem oskarżenia o molestowanie
Placido Domingo zrezygnował z dalszej współpracy z nowojorską Metropolitan Opera. Tym samym nie będzie wystawiony "Makbet" z nim w roli głównej. Powodem oskarżenia o molestowanie seksualne.
Placido Domingo zakończył współpracę z Metropolitan Opera
Placido Domingo jest oskarżony o molestowanie seksualne. Zeznania przeciwko śpiewakowi operowemu złożyło 20 kobiet. Pogarszający się wizerunek artysty sprawił, że opery odwołują jego koncerty.
Teraz Domingo sam zrezygnował ze współpracy z Metropolitan Opera w Nowym Jorku, z którą był związany nieprzerwanie od 1968 r. Z tego powodu nie będzie wystawiony "Makbet" w reżyserii Giuseppe Verdiego. Domingo miał zagrać główną rolę. Opera miała być wystawiona 25 września, 28 września i 1 października. Wszystkie terminy zostały odwołane. Domingo i Metropolitan Opera rozstali się za porozumieniem stron ze skutkiem natychmiastowym.
ZOBACZ TEŻ: "Z tymi co się znają": człowiek, który wyłowił Korteza
Oprócz "Makbeta" z repertuaru zniknęła opera "Madame Butterfly", która miała być wystawiona w listopadzie.
"Choć całkowicie nie zgadzam się z oskarżeniami przeciwko mnie, to uważam, że mój występ w "Makbecie" odwróciłby uwagę od ciężkiej pracy moich kolegów na scenie i za kulisami. Dziękuję Metropolitan Opera za łaskawe spełnienie mojej prośby" - oświadczył stacji CNN.
Placido Domingo oskarżony o molestowanie
Agencja The Associated Press poinformowała w sierpniu o przypadkach molestowania kilku kobiet przez Placido Domingo w ciągu ostatnich 30 lat. We wrześniu sprawę zgłosiły kolejne. Łącznie pokrzywdzonych jest 20 kobiet. Artysta całkowicie odrzuca oskarżenia, jednak nie chce szerzej komentować sprawy.
78-letni śpiewak operowy jest uważany za jednego z najlepszych na świecie w swoim fachu. Zdobył 14 nagród Grammy. Występował razem z Luciano Pavarottim i Jose Carrerasem w ramach zespołu Trzej Tenorzy.