Siostra Britney Spears była namawiana do aborcji. "To zabije twoją karierę"
Jamie Lynn Spears napisała biograficzną książkę. Choć nie brakuje osób, które oskarżają ją o żerowanie na sławie siostry, Jamie Lynn ma światu coś do przekazania. Chce ujawnić, jak ją traktowali rodzice.
Świat żyje sprawą ubezwłasnowolnionej przez lata Britney Spears. Ojciec i jego prawnicy kontrolowali nie tylko karierę i finanse gwiazdy, ale przede wszystkim jej życie prywatne, intymne sprawy takie jak to, czy i jak miała stosować antykoncepcję. W ostatnich tygodniach Britney poszła na sądową wojnę z ojcem. Powstało kilka filmów dokumentalnych, które rzuciły nowe światło na to, co działo się w życiu artystki. Jednocześnie doszło do wiwisekcji rodziny Spears. Media sporo uwagi poświęciły Jamie Lynn Spears. Oskarżano ją o wykorzystywanie finansowe siostry, a także żerowanie na zainteresowaniu wokół Britney, by promować samą siebie.
Krytyczne głosy tylko się nasilają. Spears napisała biograficzną książkę "Things I Should Have Said", w której ujawnia m.in. to, że była nakłaniana przez rodziców do aborcji lub oddania swojego dziecka do adopcji.
Zobacz: Sądowe zwycięstwo Britney Spears. Przełom w sprawie ściągnięcia kurateli
TMZ.com cytuje fragmenty książki, o której z pewnością będzie głośno. Jamie Lynn Spears opowiada, jak wyglądała jej relacja z rodzicami. Podobnie jak w przypadku Britney - niektóre zachowania rodziców były krzywdzące i toksyczne.
Jamie Lynn opisuje ich reakcję na ciążę, w którą zaszła, mając zaledwie 16 lat. Stało się to w 2007 r. Rodzice, a także osoby pracujące dla Spears, mieli być przeciwni temu, by została matką w tak młodym wieku.
"Przyszli do mnie i próbowali mnie przekonać, że nie mogę mieć dziecka na tym etapie życia, że to straszny pomysł. 'To zabije twoją karierę', 'jesteś za młoda', 'nie wiesz, na co się piszesz', 'tu są tabletki, które ci na to pomogą. Pomożemy ci zająć się tym problemem. Znam jednego lekarza...'" - wspomina słowa bliskich.
Spears dodaje: "Wszyscy chcieli, żeby 'problem' przestał istnieć".
Dalej pisze, że "terminacja ciąży miała być najlepszym wyjściem z sytuacji". Proponowano jednak także oddanie dziecka do adopcji zaraz po urodzeniu i ukrywanie ciąży przed opinią publiczną.
Jamie Lynn zdradziła, że rodzice zabrali jej wtedy telefon, by nie mogła kontaktować się z nikim spoza najbliższej rodziny. Spears podkreśla też, że do tej pory ma żal, że nie mogła o ciąży powiedzieć siostrze, od której była odcięta.
Informację o ciąży rodzice Jamie Lynn sprzedali do mediów. W grudniu 2007 r. ukazała się okładka magazynu "OK!", której nagłówek krzyczał o tym, że gwiazdka spodziewa się dziecka. Temat budził niemałe kontrowersje. Jamie Lynn była nastoletnią gwiazdką, a ojciec dziecka miał zaledwie 18 lat. Maluch przyszedł na świat w czerwcu 2008 r., natomiast już w grudniu rodzice się rozstali. Dziś Jamie Lynn jest mamą dla dwóch córek.