Stan Borys wraca do zdrowia. Od udaru minęły 2 miesiące
Stan Borys jeszcze niedawno walczył o życie. Teraz wstaje już o własnych siłach, stara się samodzielnie poruszać. Jest na dobrej drodze, by wrócić do zdrowia.
Stan Borys w lutym przeszedł udar. W jego wyniku gwiazdor cierpiał na paraliż lewej strony ciała. Sytuacja była naprawdę zła, ale, na szczęście, już po kilku dniach stało się jasne, że lekarze ją opanowali. - Jesteśmy dobrej myśli. Najgorsze chyba już minęło. Lekarze także uspokajają. Stan jest świadomy. Miał nieustępujące zawroty i bóle głowy. Bardzo na to narzekał. I cały czas mówił, że to wina smogu, a tego w Warszawie nie brakuje. Nawet lekarze powiedzieli mi, że jest coraz więcej przypadków zawałów przez smog. Brak świeżego powietrza zatrważa. Zanieczyszczenie powietrza jest ogromne i niesie za sobą tragiczne skutki - ponad miesiąc temu mówiła Anna Maleady, partnerka Stana Borysa.
Stan Borys o cenzurze: "To są bzdury! Jestem ponad polityką"
Teraz wyznała "Super Expressowi": - Jednego dnia jest lepiej, a drugiego gorzej. Lekarze uprzedzali nas, że to będzie huśtawka i tak właśnie jest. Wokalista na nowo uczy się chodzić, mówić. Obecnie przechodzi rehabilitację w jednym z warszawskich szpitali. O zdrowie Borysa dba nie tylko zespół medyczny pracujący w ośrodku, ale też Anna, która nie opuszcza Stana na krok.
Stan Borys dwa miesiące po udarze jest w stanie zrobić kilka kroków, jednak wciąż wspomagając się chodzikiem. Nadal ma problemy z nogą, okiem. Maleady zdradziła, że 77-latek miewa wzloty i upadki, bywa poddenerwowany. Jednak Anna jest optymistką. - Wierzę, że będzie dobrze! - mówi.
We wrześniu zeszłego roku Stan Borys głośno marzył o kolejnym potomku: - Mam córkę, mam wnuka, ale syn to byłoby wyzwanie niesamowite. Przypomnimy, partnerka wokalisty jest od niego o 30 lat młodsza. Teraz jednak oboje mają przed sobą inne wyzwania niż późne rodzicielstwo.
Trwa ładowanie wpisu: instagram