Syn Zenona Martyniuka rozwodzi się. Król disco polo jest wściekły
Po tym, jak Daniel Martyniuk ogłosił na Instagramie, że się rozwodzi, jego rodzice wkroczyli do akcji. Chcą pogodzić młodych i najważniejsze: nie stracić kontaktu z wnuczką.
W ostatni weekend syn Zenona Martyniuka oznajmił swoim fanom na Instagramie, że się rozwodzi. Padły obraźliwe słowa pod adresem żony, jej rodziców i ich domu.
ZOBACZ TEŻ: Uroczy Zenon Martyniuk o fanach
30-letni Martyniuk przyznał też, że najchętniej zabrałby dziecko - 5-miesięczną córkę. Dlaczego? Bo w domu jego teściów jest "smród".
Rodzice Daniela długo znosili jego wybryki. Ale wygląda na to, że czara goryczy się przelała. A anielska cierpliwość Danuty i Zenona ma swoje granice.
- Zenek jest wściekły na syna i się nie odzywa. Jedynie Danusia może teraz coś zdziałać. Daniel jest z nią bardzo związany i liczy się z jej zdaniem. Przecież to ona ustalała szczegóły ślubu, jeżdżąc do Wielkopolski, do rodziny synowej - mówi źródło "Super Expressu" zbliżone do rodziny muzyka.
Jednak przed Danutą niełatwe zadanie. Zwłaszcza, że Daniel tak ostro i bezdusznie potraktował swoich teściów.
- Ma nadzieję, że Danielowi się poukłada w głowie, a Ewelina wybaczy mu ostatnie wyskoki. Trudniej zapewne będzie przekonać jej rodziców, ale przecież skoro młodzi planowali wspólne mieszkanie z dala od obu rodzin, to najważniejsze, aby oni się ze sobą dogadali - cytuje informatora tabloid.
Trudno nawet sobie wyobrazić, co muszą teraz przechodzić rodzice Daniela.
Z jednej strony mało roztropny, ale wciąż, syn. Z drugiej wnuczka, która dla dziadków jest teraz całym światem. Absolutnie nie zazdrościmy. I trzymamy kciuki za polubowne rozwiązanie kryzysu.