Odkąd żona Jacka Borkowskiego zmarła na białaczkę, aktor ani razu nie odwiedził jej grobu. Wszystko przez konflikt z jej matką i siostrą. Na szczęście dzięki jego nowej partnerce, Paulinie Koziejowskiej, pojawi się na cmentarzu pierwszy raz od ponad 2,5 roku. U jego boku będzie ukochana i dzieci.