Teresa Lipowska narzeka na swoją emeryturę. "Miałabym biedę"
Serialowa Barbara Mostowiak z "M jak miłość" otwarcie mówi o tym, że bez dodatkowej pracy nie byłaby w stanie utrzymać się tylko z emerytury. Teresa Lipowska zdradziła, ile dostaje co miesiąc od ZUS-u.
Aktorka Teresa Lipowska od ponad 20 lat pobiera emeryturę. Choć zauważa, że po waloryzacji jej świadczenie uległo poprawie, dalej uważa, że za taką kwotę nie byłaby w stanie samodzielnie się utrzymać w stolicy. Gwiazda "M jak miłość" nie ukrywa, że zauważa wzrost cen praktycznie wszystkich produktów i usług.
- Gdybym miała tylko emeryturę, to miałabym biedę. Natomiast jestem aktorką ciągle pracującą. Niedawno jeden film skończyłam – "Uwierz w Mikołaja". Mam cały czas "M jak miłość" - powiedziała w wywiadzie dla Wideoportalu.tv.
Emerytury polskich gwiazd. Narzekają, że mają je za niskie
Dodatkowa wypłata to dla aktorki gwarancja bezpieczeństwa przy emeryturze o wysokości 2,2 tys. zł. Cieszy się, że w wieku 84 lat zdrowie pozwala jej nadal wykonywać swój ukochany zawód.
- Ja mam małe potrzeby w tej chwili. I tak jak powiedziałam, gdybym miała tylko 2200 zł, to byłoby trochę ciężko, ale nie narzekam. Ja jestem optymistką, byle bym była zdrowa. To jest dla mnie najważniejsze - dodała.
Niemniej Teresa Lipowska zdaje sobie sprawę, że wielu seniorów w Polsce nie ma takich możliwości jak ona. Swego czasu na antenie TVP w programie "Pytanie na śniadanie" skrytykowała działania rządu, a raczej ich obietnice bez pokrycia.
- Mieliśmy mieć dużo darmowych leków. Gdy ostatnio byłam w aptece, nie udało mi się z dziewięciu mieć ani jednego darmowego. Dziękuję bardzo za opiekę! (...) Oczywiście mówi się dużo, robi się mniej. Moim marzeniem jest, żeby się tyle robiło, ile się mówi. I wtedy może będzie nam lepiej - mówiła.