William był wściekły. Wychodzi na jaw, jak zwyzywał Meghan
William i Harry pojednali się na pogrzebie księcia Filipa? Tak wydawało się całemu światu, ale jak donosi historyk i autor książek o rodzinie królewskiej - jest zupełnie inaczej. Wojna trwa w najlepsze.
Od miesięcy zagraniczne media donoszą o ostrym konflikcie między Harrym i Williamem. Miał zacząć się na długo przed tym, gdy młodszy z braci postanowił zabrać swoją rodzinę z królewskiego dworu i zrzec się obowiązków względem monarchii. Dla Williama, którego życiową misją jest utrzymanie monarchii, takie zachowanie było nie do pomyślenia. A potem jeszcze Harry zaczął udzielać się w mediach i opowiadać o krzywdzie, która spotkała jego, a także Meghan, w królewskich pałacach.
Momentem przełomowym, o którym pisali wszyscy, było zachowanie braci podczas ceremonii pogrzebowych ku pamięci księcia Filipa. William, Harry i Kate byli blisko, rozmawiali i wyglądało to tak, jakby nie było między nimi żadnej wojny. Cóż, ekspert twierdzi, że wszyscy się wyjątkowo rozminęli z prawdą.
Zobacz: Harry i William – co wydarzyło się między braćmi po pogrzebie Filipa?
Robert Lacey najwybitniejszy znawca tematu, kronikarz współczesnych losów rodziny królewskiej, historyczny konsultant słynnego serialu "The Crown" w swojej ostatniej książce - "Bitwa braci" - przedstawił powody i szczegóły konfliktu tego słynnego rodzeństwa. Lacey w specjalnym felietonie dla "Daily Mail" odniósł się do swoich najnowszych ustaleń na temat relacji Harry'ego i Williama. Nie ma dobrych wieści.
Ekspert dotarł do przyjaciół braci z Pałacu, z wojska i do pracowników monarchii, którzy byli świadkami "pojednania" Harry'ego i Williama w kaplicy Św. Jerzego w czasie pogrzebu. Lacey cytuje, że gdy tylko bracia zniknęli z zasięgu wzroku gapiów, zaczęli się kłócić.
- Rzucili się sobie do gardeł z większą mocą niż kiedykolwiek - cytuje Lacey jednego z przyjaciół braci. - Złość, jaka panuje między tą dwójką, staje się coraz większa. Zbyt wiele ostrych i raniących stwierdzeń padło.
"Nie było żadnego pojednania, żadnej braterskiej rozmowy ani 'mini-szczytu' po śmierci Filipa. Wszyscy błędnie interpretowali wydarzenia" - przekonuje historyk i dodaje, że konflikt między synami księżnej Diany szybko się nie zakończy.
William ma być przede wszystkim rozczarowany postawą brata, który odwrócił się od rodziny i od obowiązków względem monarchii. Jego i Harry'ego podzieliła też postawa Meghan. William miał być wściekły, gdy dowiedział się, jak Markle traktuje pracowników Pałacu.
Lacey cytuje rzekome słowa Williama na temat Meghan: "Zobacz, jak ta cholerna kobieta traktuje moich współpracowników - bezlitośnie!". Jeden z przyjaciół braci miał z kolei skomentować: "Meghan potrafi być koszmarem w 500-procentach".
Przypomnijmy, że na kilka dni przed emisją wywiadu Harry'ego i Meghan u Oprah Winfrey pojawiły się doniesienia o oficjalnej skardze byłych pracowników Meghan, którzy mieli być przez księżną mobbingowani. Sama zainteresowana oświadczyła przez prawników, że to próba zniszczenia jej wizerunku, a za tym mają stać pozostali członkowie rodziny królewskiej. Sprawą mobbingu zajmuje się teraz Pałac Buckingham.