Zatrudniała masażystki dla Epsteina. "Przynajmniej raz dziennie"
Ghislaine Maxwell opowiedziała o tym, jak zatrudniała kobiety, by masowały Jeffreya Epsteina. Robiły to "przynajmniej raz dziennie".
Ghislaine Maxwell opowiedziała przed sądem po raz pierwszy o tym, jak rekrutowała kobiety do masowania milionera i pedofila Jeffreya Epsteina w jego domu. Zdradziła, że robiły to "przynajmniej raz dziennie".
Maxwell obsługiwała sześć domów Epsteina i, jak mówi, zatrudniała wiele osób. Zaprzeczyła jednak temu, by stręczyła dla niego młode dziewczęta. Przyznała, że wiedziała o tym, że Virginia Roberts miała 17 lat, gdy zaczęła masować Epsteina. Maxwell uważa jednak, że Roberts nigdy nie była wykorzystywana ani przez Epsteina, ani przez księcia Andrzeja.
Zobacz także: Skandaliczne słowa Legutki o pedofilii. Neuman: po prostu wstyd!
Maxwell zeznała przed sądem, że zatrudniała między innymi asystentki, architektów, dekoratorów, kucharzy, sprzątaczy i ogrodników. Dodała też: - Niewielką część mojej pracy stanowiło znalezienie profesjonalnej dorosłej masażystki-terapeutki dla Jeffreya. Od czasu do czasu odwiedzałam profesjonalne salony spa. Robiono mi masaż, a jeśli uznałam, że jest dobry, pytałam, czy praktykują też wizyty domowe.
Jedną z takich masażystek była Virginia Roberts. Maxwell nie wie, jak często dziewczyna masowała Epsteina: - Nie pamiętałabym o niej, gdyby nie ta cała afera. Prawdopodobnie nie pamiętałabym jej wcale, poza tym, że przychodziła od czasu do czasu. Ale nie wydaje mi się, by bywała tam tak często, jak mówi.
Virgina Roberts miała współżyć z brytyjskim księciem Andrzejem kilka razy w latach 1999-2002. Do pierwszego razu miało dojść, gdy kobieta była nieletnia. Spotkania organizował miliarder Jeffrey Epstein w Londynie, Nowym Jorku i na Wyspach Dziewiczych.
Roberts twierdzi, że Epstein zmuszał ją do współżycia z wpływowymi mężczyznami z całego świata, w tym z synem królowej Elżbiety II. Za każde spotkanie miała otrzymywać od miliardera nawet kilkanaście tys. dol.
Przypomnijmy, że Jeffrey Epstein był amerykańskim finansistą, który przesiedział w więzieniu 13 miesięcy za zmuszanie 14-latki do prostytucji. Choć podejrzewano go o podobne czyny względem 36 innych nieletnich.
W czerwcu znowu trafił za kraty bez możliwości wyjścia za kaucją i miał być sądzony za handel żywym towarem. Najmłodsze ofiary miały po 14 lat. Mężczyźnie groziło za to 45 lat więzienia. 10 sierpnia popełnił samobójstwo w więziennej celi. Dwa dni przed śmiercią spisał testament, w którym przekazał cały swój majątek wyceniony na 577 mln dol. na fundusz powierniczy. Nie wskazał jednak bezpośredniego spadkobiercy.
Epstein obracał się w gronie wpływowych biznesmenów, polityków i członków rodziny królewskiej, którym miał dostarczać nieletnie prostytutki. To doprowadziło do powstawania teorii spiskowych, które odrzucają samobójczą śmierć milionera i mówią o zabójstwie na zlecenie. Epstein mógł bowiem obciążyć swoich wpływowych klientów podczas składania zeznań.