Zenek Martyniuk jest dumny z syna. "Nigdy nie przestanę w niego wierzyć"
Ciemne chmury nad rodziną Martyniuków to już przeszłość. W ostatnich miesiącach 32-letni potomek gwiazdy disco polo przeszedł prawdziwą przemianę. O awanturach i wybrykach po używkach nikt z Martyniuków już nie chce pamiętać.
Przez minione dwa lata poczynania Daniela Martyniuka były pożywką dla prasy kolorowej. W tym czasie niepokorny syn króla disco polo zdążył się ożenić i rozwieść, kilkukrotnie być zatrzymanym przez policję, a także doczekać się kilku wyroków sądowych. Jego rodzice Zenon i Danuta odchodzili od zmysłów, ale wspierali syna w dążeniach do wyjścia na prostą.
Ich prośby w końcu zostały wysłuchane. Od maja br. Daniel w końcu pracuje w wyuczonym zawodzie, pływa na statkach handlowych. Ciężka fizyczna praca poukładała mu w głowie. Znany ojciec nie kryje radości z tego powodu.
- Daniel naprawdę się ogarnął. Wierzę, że osiągnie swoje cele. (...) Nigdy nie przestanę w niego wierzyć - powiedział Zenek Martyniuk w rozmowie z "Świat&Ludzie".
Młode gwiazdy, które poszły w ślady słynnych rodziców
Zdaje się, że Daniel poukładał też swoje relacje z byłą żoną Eweliną. Wszystko dla dobra ich córki, 2-letniej Laury, która jest pociechą całej rodziny.
- To nasz największy skarb, chcemy, by miała jak najlepsze dzieciństwo. Dla mnie szczęście moich bliskich było, jest i zawsze będzie - zapewnia znany dziadek.
Wierzycie, że Daniel już nie zejdzie na manowce?