Zenon Martyniuk przeżywa aferę z synem. "To nie ten sam człowiek co kiedyś"
Piosenkarz przechodzi trudne chwile. Znajomi artysty twierdzą, że widać po nim, że mocno dotknęła go medialna afera związaną z synem.
- Ciepły, sympatyczny, pracowity. Nie zasłużył na ten skandal – mówią "Twojemu Imperium" znajomi króla disco polo. Mowa o aferze wokół syna piosenkarza, który przedstawiany jest jako przeciwieństwo popularnego ojca. Jej echa raz po raz wciąż pojawiają się w mediach. Jak donosi „Twoje Imperium”, sytuacja wciąż odbija się rykoszetem na całej rodzinie.
Niedawno mówiło się o tym, że piosenkarz martwi się o żonę mocno przeżywającą całą sytuację. Jednak publiczne pranie brudów przez niepokornego syna i medialny szum, jaki narósł wokół niego odbija się także na piosenkarzu. - Zenek zgasł, to nie ten sam człowiek co kiedyś – twierdzą w tygodniku znajomi piosenkarza.
Zobacz także: Daniel M. "częściowo przeprosił" żonę. "Szkoda dziewczyny, musi być bardzo zakochana"
Wszystko wskazuje jednak na to, że sytuacja stopniowo ulega poprawie. Daniel po kilku tygodniach odcinania się od bliskich nieoczekiwanie zmienił taktykę. Pojechał do żony do szpitala, oznajmił wszystkim, że "częściowo ją przeprasza" i pochwalił narodzinami córki. Mówi się o tym, że na zmianę jego zachowania wpłynęła stanowcza interwencja jego rodziców. Zenon Martyniuk, zapytany przez "Twoje Imperium", jak się miewają sprawy młodych małżonków, wystosował krótką i stanowczą odpowiedź.
- Nie mam pojęcia, co u młodych. Można by napisać telenowelę o tym, co się niby u nas dzieje! Gazety piszą o mnie, co chcą, a ja z nikim nie rozmawiałem i niczego nie komentowałem – powiedział na łamach tygodnika.